Gordon w poniedziałkowej rozmowie z radiowymi Sygnałami Dnia podkreślił, że wybory podzieliły społeczeństwo węgierskie do tego stopnia, że nawet bliscy krewni przestali ze sobą rozmawiać. Dodał, że większość społeczeństwa z ulgą przyjęła koniec kampanii wyborczej, gdyż - jak to określił Gordon - to był obłęd.
Wybory parlamentarne na Węgrzech wygrała centrolewicowa opozycja. Koalicja socjalistów i liberalnych demokratów prawdopodobnie utworzy nowy rząd, który zastąpi gabinet Viktora Orbana.
Centrolewica zdobyła 198 mandatów w parlamencie, a rządzące dotychczas ugrupowanie FIDESZ - 188. Frekwencja wyniosła 71%. Nowym premierem zostanie prawdopodobnie 59-letni przywódca socjalistów Peter Medgyessy. Po ogłoszeniu wyników oświadczył, że wyborcy przesądzili zmianę rządu, a wysoka frekwencja daje przyszłemu gabinetowi silną legitymację. Premier Orban uznał swoją porażkę i pogratulował zwycięzcom. (mag)