Węgierska opozycja do UE: pomóżcie bronić węgierskiej demokracji
Węgierska opozycja oświadczyła, że chce zwrócić się do Unii Europejskiej, aby broniła węgierskiej demokracji zagrożonej wobec deklaracji premiera Viktora Orbana, iż zamierza przekształcić kraj z liberalnej demokracji w "państwo nieliberalne".
Viktor Szigetvari, współprzewodniczący sojuszu E14-PM powiedział, że to ugrupowanie chce zwrócić uwagę nowej Komisji Europejskiej na konieczność zablokowania działań władzy wykonawczej, zmierzających do "nieustannego pogarszania jakości węgierskiej demokracji", zwłaszcza jeśli chodzi o wolność prasy i działalność organizacji pozarządowych.
"Potrzebne są poważne i energiczne środki, aby położyć kres niszczeniu węgierskiej demokracji" - oświadczył Szigetvari.
Premier Orban oświadczył w sobotę, że kryzys finansowy 2008 roku wykazał, iż liberalne demokracje raczej nie zachowają dłużej swej konkurencyjności i wskazał jako modele państwowe zapewniające sukces Singapur, Chiny i Rosję.
Od 2010 roku - przypomina agencja AP - Orban, którego partia Fidesz zdołała w kwietniowych wyborach utrzymać absolutną większość dwóch trzecich głosów w parlamencie, jeszcze bardziej skoncentrowała w swych rękach władzę wykonawczą, osłabiając szanse demokratycznej kontroli i zachowania równowagi politycznej oraz zwiększając rolę państwa ze szkodą dla sektora prywatnego.
Unia Europejska konsekwentnie krytykuje akty prawne rządu Orbana, takie jak prawo prasowe i prawo dotycząca Kościoła, ale - jak twierdzi opozycja - najbardziej destrukcyjne aspekty tego ustawodawstwa pozostają niezmienione.
Orban zapewnia, że nowa struktura państwa "respektując wartości chrześcijańskie, wolność i prawa człowieka, sprawi, że społeczeństwo węgierskie będzie konkurencyjne".
"Naród węgierski nie jest zwykłą sumą jednostek, lecz wspólnotą, która wymaga organizacji, wzmocnienia i pozytywnych działań" - deklaruje premier.
Orban twierdzi również, że węgierskim wysiłkom zmierzającym do zreformowania kraju szkodzi konflikt z Unią Europejską i "opłacani działacze polityczni" zorganizowani w ugrupowaniach finansowanych z zagranicy.