We wtorek decyzja ws. aresztu dla zabójcy księdza
We wtorek rano częstochowski sąd rejonowy
zdecyduje, czy 18-latek podejrzany o zabójstwo proboszcza z
Blachowni k. Częstochowy trafi na trzy miesiące do aresztu - poinformował rzecznik częstochowskich sądów, sędzia Bogusław Zając. O
aresztowanie nastolatka - byłego ministranta - wnioskuje
prokuratura.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, prok. Romuald Basiński, potwierdził, że śledczy złożyli już wniosek o aresztowanie podejrzanego. Na jego rozpatrzenie sąd ma dobę. Za zabójstwo sprawcy grozi dożywocie. Wysoka kara jest jedną z przesłanek, przemawiających za zastosowaniem aresztu.
Prok. Basiński nie skomentował spekulacji prasowych, dotyczących osobistego motywu zabójstwa księdza. Powołując się na wypowiedzi mieszkańców Blachowni prasa pisała m.in. o rzekomych homoseksualnych skłonnościach księdza i możliwym molestowaniu ministranta.
Bez komentarza. Mogę jedynie powiedzieć, że w trakcie przesłuchań motyw natury osobistej został dość wyraźnie zarysowany, wymaga on jednak weryfikacji i pogłębienia. Na razie trudno mówić, aby któryś z motywów - osobisty czy rabunkowy - był motywem wyraźnie dominującym - powiedział prokurator.
Według prokuratora za wcześnie na ujawnienie szczegółów dotyczących osobistego wątku zbrodni. Basiński podkreślił, że niezależnie od spraw natury osobistej, z całą pewnością także rabunek był motywem zabójstwa - podejrzany ukradł pieniądze; jeszcze nie ustalono, czy należały one do księdza, czy do parafii.
Śledczy wciąż nie odnaleźli noża, którym 18-latek wielokrotnie ranił księdza w klatkę piersiową i brzuch. Podejrzany wyjaśnił, że porzucił nóż w lesie nieopodal Blachowni, jednak policjantom nie udało się go znaleźć we wskazanym miejscu. Podejrzewają, że mógł go zabrać jeden z grzybiarzy.
Prokuratura apeluje, aby ewentualny znalazca noża w tamtym rejonie przyniósł go na policję. To bardzo ważny dowód w sprawie. Prokuratorzy podkreślają, że temu, kto zabrał nóż, nie grożą z tego tytułu żadne konsekwencje.
Ciało 47-letniego proboszcza z parafii pod wezwaniem Najświętszego Zbawiciela w Blachowni-Błaszczykach znaleziono w czwartek po południu na plebanii. Księdzu zadano wiele ran kłutych. Zabójcę zatrzymano w sobotę. Okazał się nim były ministrant. Przyznał się do zbrodni. Nastolatek nie był wcześniej karany. Za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem grozi mu dożywocie.