Wczoraj pijaństwo, dziś zarzuty
Zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu kobiety przedstawiła sieradzka policja 47-letniemu lekarzowi poradni "K", który po pijanemu przyjmował pacjentki. Grozi mu kara do 3 lat więzienia - poinformował rzecznik sieradzkiej policji Paweł Chojnowski.
26.11.2003 | aktual.: 26.11.2003 15:09
Lekarz, 47-letni Roman K., jest wiceprzewodniczącym Rady Miejskiej w Sieradzu z ramienia Sieradzkiej Unii Samorządowej.
Pijanego lekarza zatrzymali we wtorek policjanci. Powiadomiła ich 25-letnia pacjentka w zaawansowanej ciąży, która powiedziała, że "w trakcie badania wyczuła od lekarza woń alkoholu z ust". Po zatrzymaniu i przebadaniu mężczyzny okazało się, że ma on 1,86 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Policja zabezpieczyła dokumentację lekarską wszystkich pacjentek badanych w tym dniu w przychodni. Trwa ustalanie, czy w tym dniu lekarz przyjmował także inne pacjentki. W środę został przesłuchany. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi policja pod nadzorem sieradzkiej prokuratury.
Przewodniczący Rady Miejskiej Sieradza Mirosław Owczarek powiedział, że w związku z przedstawieniem zarzutu Roman K. "w pierwszej kolejności sam musi zastanowić się i zdecydować o swoim losie jako radnego. Jeśli tak się nie stanie, to rada będzie się zastanawiała co z tym zrobić" - dodał.