Wciąż oszukują po argentyńsku
"Gazeta Wyborcza" alarmuje, że tak zwane argentyńskie systemy kredytowe mają się nieźle, mimo iż parlament zakazał takiej działalności. Oszuści nadal naciągają klientów.
Jako przykład dziennik podaje działalność Polskiej Korporacji Finansowej "Skarbiec” z Gdańska, która działa na terenie całej Polski. Po 1 sierpnia, czyli dacie wejścia w życie ustawy zakazującej funkcjonowanie systemów argentyńskich, firma nadal organizuje klientów w samofinansujące się grupy, próbuje to tylko sprytnie ukryć w gąszczu paragrafów.
Mechanizm jest prosty. Klient nie podpisuje od razu głównej umowy pożyczki, tylko umowę przedwstępną. Wtedy właśnie płaci opłatę przygotowawczą. Przy dużych "pożyczkach" może ona wynieść nawet kilka tysięcy złotych. I - jak napisano w umowie - w żadnym wypadku nie podlega zwrotowi.
Gazeta przypomina, że wszyscy konsumenci, którzy czują się poszkodowani przez tę i podobne firmy, powinni złożyć doniesienie o popełnieniu przestępstwa w prokuraturze lub na policji tego rodzaju działalności jest zakazane. (IAR)