Sąd Najwyższy zdecydował. Trump nie będzie zadowolony
Sąd Najwyższy USA odmówił wstrzymania ogłoszenia wyroku dla byłego prezydenta Donalda Trumpa skazanego przez sąd stanowy w Nowym Jorku. Chodzi o sprawę dotyczącą zapłaty "za milczenie" aktorki porno. Trump chciał, by wyrok nie zapadł do czasu wyborów prezydenckich.
W maju br. Donald Trump, kandydujący obecnie na urząd prezydenta USA z ramienia Partii Republikańskiej, został uznany winnym 34 przestępstw, związanych z ukrywaniem zapłaty za milczenie aktorki porno Stormy Daniels na temat ich rzekomego stosunku. Według prokuratury działanie to miało na celu wpłynięcie na wyniki wyborów prezydenckich w 2016 r.
W kwietniu nowojorski sędzia Juan Merchan prowadzący sprawę Trumpa objął byłego prezydenta "nakazem milczenia", który uniemożliwia mu publiczne wypowiadanie się na temat przysięgłych, świadków oraz rodzin sędziego i prokuratorów. Naruszenie tego nakazu podlega karze grzywny do 1 tys. dol. lub karze więzienia do 30 dni. Trump wielokrotnie łamał ten nakaz i był skazywany na karę pieniężną.
Sędziowie odrzucili wniosek
Jak informuje Reuters, sędziowie odrzucili wniosek stanu Missouri, złożony 3 lipca, w którym twierdzono, że sprawa przeciwko Trumpowi narusza gwarantowane Konstytucją Stanów Zjednoczonych prawo wyborców do wysłuchania kandydata Republikanów na prezydenta.
Zdaniem republikańskiego prokuratora generalnego stanu Missouri Andrew Bailey’a decyzja sędziego dotycząca "nakazu milczenia" ogranicza prawo do wypowiedzi Trumpa w trakcie prowadzonej kampanii wyborczej. Ponadto jego zdaniem wyrok, który może zapaść, może wpływać na możliwości przemieszczania się kandydata na prezydenta po Stanach Zjednoczonych.
Trump trafi do więzienia?
Sędzia Merchan 2 lipca przełożył rozprawę dotyczącą wymiaru kary dla byłego prezydenta z 11 lipca na 18 września. Sąd ma w tym czasie rozpatrzyć wniosek Trumpa o unieważnienie wyroku w związku z częściowym immunitetem jaki chroni prezydenta.
SN uznał 1 lipca, że prezydenci są chronieni immunitetem za czyny wpisujące się w wykonywanie przez nich urzędowych funkcji. Jednocześnie dodał, że działania te nie mogą stanowić dowodów obciążających prezydenta w związku z innymi zarzutami.
Większość komentatorów nie spodziewa się, by Trump został skazany na karę więzienia, lecz wśród możliwych scenariuszy wymieniany jest np. areszt domowy czy dozór. Po ogłoszeniu wyroku Trump będzie mógł się od niego odwołać, a do tego czasu będzie przebywał na wolności.
Trump jest pierwszym w historii prezydentem USA skazanym w sprawie karnej.