Watykan: atak serca przyczyną śmierci Józefa Wesołowskiego
Przyczyną śmierci b. arcybiskupa Józefa Wesołowskiego był atak serca - podało w sobotę watykańskie biuro prasowe, informując o wynikach sekcji zwłok przeprowadzonej w piątek. Zwrócono uwagę na to, że potwierdziła się hipoteza o naturalnej przyczynie śmierci.
Były nuncjusz na Dominikanie, oskarżony o pedofilię, zmarł w Watykanie w wieku 67 lat. Sekcję zwłok przeprowadzono na wniosek watykańskiego prokuratora.
Jego ciało znaleziono w piątek nad ranem w gmachu Kolegium Penitencjarzy, czyli domu franciszkanów - spowiedników z bazyliki watykańskiej.
Były nuncjusz mieszkał tam od prawie roku, czyli od chwili zatrzymania w Watykanie, w oczekiwaniu na wznowienie procesu karnego, otwartego 11 lipca.
Sekcję zwłok przeprowadzono na wniosek urzędu watykańskiego prokuratora, który - jak wyjaśniono w wydanym komunikacie - powołał komisję trzech ekspertów, kierowaną przez profesora medycyny sądowej z rzymskiego uniwersytetu Giovanniego Arcudiego.
"Badania przeprowadzono wczoraj po południu, a z pierwszych wniosków badania makroskopowego wynika to, że potwierdza się naturalna przyczyna, związana z atakiem serca" - głosi nota. Zapowiedziano, że w najbliższych dniach urząd otrzyma kolejne wyniki badań laboratoryjnych.
Uroczystości pogrzebowe w poniedziałek
Wcześniej watykańskie biuro prasowe podało, że uroczystości pogrzebowe byłego nuncjusza apostolskiego, b. arcybiskupa Józefa Wesołowskiego odbędą się w poniedziałek w Watykanie. Były dostojnik zostanie pochowany w Polsce, nie podano jednak dokładnego miejsca.
Zastępca rzecznika Watykanu o. Ciro Benedettini powiedział, że uroczystości odbędą się w kaplicy Gubernatoratu Państwa Watykańskiego w poniedziałek po południu. Przewodniczyć im będzie papieski jałmużnik arcybiskup Konrad Krajewski.
Po sekcji zwłok, przeprowadzonej w piątek, w kaplicy gubernatoratu wystawiono trumnę z ciałem byłego nuncjusza, zmarłego za Spiżową Bramą, w oczekiwaniu na proces przed trybunałem watykańskim.