Wassermann wystąpił do szpitala o informację o stanie zdrowia Gruszki
Kierujący pracami sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen Zbigniew Wassermann (PiS) wystąpił do szpitala, w którym przebywa chory przewodniczący komisji Józef Gruszka (PSL), o informację o jego stanie zdrowia.
Wassermann powiedział podczas wtorkowego posiedzenia komisji, że zwrócił się z pismem do szpitala, w którym przebywa Gruszka, by uzyskać informacje "nie tylko o jego aktualnym stanie zdrowia, ale też o rokowaniach do końca kadencji Sejmu". Wassermann spytał też lekarzy, kiedy będzie możliwe nawiązanie kontaktu z pozostającym w śpiączce przewodniczącym.
Według poniedziałkowych informacji ze szpitala, stan zdrowia posła Gruszki był nadal ciężki, ale stabilny. Pan poseł jest nadal w śpiączce i wciąż podłączony jest do respiratora. Jego stan nie uległ pogorszeniu - mówił dyrektor szpitala Jerzy Nowicki.
Józef Gruszka, szef sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen, doznał wylewu krwi do mózgu w poprzednią niedzielę, kiedy gościł na targach ogrodniczych w Marszewie (Wielkopolskie). Siedząc przy kawie, w towarzystwie kilku osób, nagle stracił przytomność i osunął się na ziemię. Jeszcze tego samego dnia Gruszka przeszedł poważną operację neurochirurgiczną w szpitalu w Kaliszu.
Według Prokuratury Rejonowej w Pleszewie (Wielkopolskie), która badała okoliczności nagłego pogorszenia się stanu zdrowia Gruszki, wylew krwi do mózgu, jakiego doznał poseł, nie nastąpił w wyniku zatrucia, ale był następstwem naturalnych zmian chorobowych, związanych m.in. z nadciśnieniem, na które cierpi szef sejmowej komisji ds. PKN Orlen.
