Sprzeczka przed Sejmem. Wąsik obraził dziennikarza
Kłótnia pomiędzy Maciejem Wąsikiem a dziennikarzem TVN24 przed Sejmem. Sebastian Napieraj wypomniał politykowi, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, która uchyliła postanowienie marszałka Sejmu o wygaszeniu mandatu poselskiego Wąsika, jest złożona z tzw. neosędziów. - A pan jest neodziennikarzem - odpowiedział były minister.
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali w grudniu skazani w związku z przekroczeniem uprawnień przy działaniach operacyjnych w tzw. aferze gruntowej. Choć prezydent ich ułaskawił w styczniu, to marszałek wcześniej musiał wygasić ich mandaty poselskie w związku z wyrokiem skazującym.
Kamiński i Wąsik uważają, że nadal są posłami. W środę próbowali wejść do budynku Sejmu, co uniemożliwiła im Straż Marszałkowska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jesteśmy posłami, chcieliśmy wejść głównym wejściem. Posłowie, okazuje się, nie mogą wejść do Sejmu. To jest problem marszałka Hołowni - mówił TVN24 Maciej Wąsik.
Przekonywał, że pozostaje posłem zgodnie z wyrokiem Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, który uchylił postanowienie Hołowni o wygaszeniu mandatu.
- Sąd Najwyższy ocenił, że ten wyrok 20 grudnia nie ma skutku prawnego - przekonywał.
"Pan jest neodziennikarzem"
Dziennikarz TVN24 Sebastian Napieraj zwrócił uwagę, że w izbie zasiadają tzw. neosędziowie, czyli wadliwie powołani na wniosek upolitycznionej Krajowej Rady Sądownictwa.
- A pan jest neodziennikarzem - odpowiedział mu Wąsik. - No naprawdę, proszę nie oceniać tych ludzi. To są sędziowie, którzy zgodnie z prawem zostali powołani, zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym - przekonywał.
Wąsik dodał także, że Straż Marszałkowska uniemożliwia wejście do budynku Sejmu także innym politykom PiS. - To pokazuje, w jakim państwie żyjemy. To jest państwo autorytarne - mówił.
Czytaj więcej: