Wąsik wykorzystał limit. "Na 'zamku' siedzi i nikt nie ma dostępu"

Maciej Wąsik przebywa w Zakładzie Karnym w Przytułach Starych. Polityk PiS został skazany prawomocnym wyrokiem sądu na dwa lata więzienia. - Posiada kategorię P1. "P" oznacza więźnia pierwszy raz karanego, a "jedynka", że siedzi na "zamku", czyli na oddziale zamkniętym - tłumaczy w rozmowie z "Faktem" były więzień, znający realia zakładu karnego.

Osadzeniu Macieja Wąsika w Zakładzie Karnym w Przytułach Starych towarzyszą protesty zwolenników PiS
Osadzeniu Macieja Wąsika w Zakładzie Karnym w Przytułach Starych towarzyszą protesty zwolenników PiS
Źródło zdjęć: © FORUM | Michal Kosc
oprac. TWA

20 grudnia 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał prawomocnie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na dwa lata pozbawienia wolności za nadużycia władzy w związku z tzw. aferą gruntową. W zeszły wtorek policja zatrzymała obu polityków PiS w Pałacu Prezydenckim, a później zostali oni osadzeni w zakładach karnych.

I tak oto Kamiński trafił do Aresztu Śledczego w Radomiu, a Wąsik do Zakładu Karnego w Przytułach Starych.

Teraz "Fakt" przyjrzał się realiom panującym w ośrodku penitencjarnym, w którym przebywa Wąsik.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Nikt nie ma dostępu"

Jak wskazuje gazeta, więzienie należy do "jednych z najnowocześniejszych w Polsce". Dziennik dotarł także do współosadzonych, którzy twierdzą m.in., że do byłego wiceszefa MSWiA "nikt nie ma dostępu".

- Do Wąsika nikt nie może wejść. Na "zamku" siedzi i nikt nie ma do niego dostępu, nawet nie wiadomo, czy na spacery wychodzi. Za wysoka szycha i tylko administracja z nim rozmawia - mówią "Faktowi" więźniowie.

Czym jest wspomniany "zamek"? "To skrót oznaczający zakład karny typu zamkniętego, dla sprawców groźniejszych przestępstw" - tłumaczy dziennik.

Wąsik na "zamku". Wykorzystał już limit

"Fakt" dotarł także do byłego więźnia, który objaśnił prawa i obowiązki Wąsika.

Posiada kategorię P1. "P" oznacza więźnia pierwszy raz karanego, a "jedynka", że siedzi na "zamku", czyli na oddziale zamkniętym - tłumaczy.

Zgodnie z regulaminem politykowi PiS przysługują dwie godziny widzenia w miesiącu, dwa 10-minutowe telefony w tygodniu. Wąsik może także każdego dnia wyjść na godzinny spacer. Osadzony powinien być także ubrany w tzw. zieleniak, czyli odzież więzienną.

Z informacji przekazanych przez żonę Wąsika wynika, że ten wykorzystał już swój limit na widzenia. Roma Wąsik żaliła się na antenie Telewizji Republika, że najprawdopodobniej spotka się z mężem dopiero w lutym.

- Dziś dzwoniłam do więzienia w celu umówienia wizyty, niestety, zgodnie z regulaminem nie mam już żadnych wizyt. Także, mając na uwadze, że mój mąż kontynuuje protest głodowy, do końca stycznia nie mam możliwości widzenia z mężem - stwierdziła.

Źródło: "Fakt"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (656)