Warszawski "szczyt antyterrorystyczny"
Przemawia Aleksander Kwaśniewski (PAP/Radek Pietruszka)
(inf.własna)
We wtorek, przed godz. 11:00, w Pałacu Prezydenckim rozpoczęła się Warszawska Konferencja w sprawie Zwalczania Terroru. Udział w niej biorą prezydent Aleksander Kwaśniewski oraz przedstawiciele 16 krajów Europy.
Uczestnicy konferencji obradują w Sali Kolumnowej, w tej samej, w której odbywały się obrady Okrągłego Stołu; zasiedli również przy tym samym meblu.
_ Po 11 września zetknęliśmy się z nową rzeczywistością. To co dotknęło Amerykę, może dotknąć każdego z nas. Dziś mamy okazję, by dramat zamienić w mądrą siłę_ - powiedział Aleksander Kwaśniewski, otwierając konferencję.
Prezydent wyraził nadzieję, że głos Europy środkowo-wschodniej będzie dobrze słyszany i zrozumiany.
Zbierając się w Warszawie - mówił prezydent - dajemy światu znak naszej gotowości do wspólnej walki z terroryzmem.
Kwaśniewski podkreślił, że koalicja antyterrorystyczna powinna być powszechna. Globalizacja - mówił - jest procesem nieodwracalnym, ale musimy ją zdemokratyzować, tak by każdy kraj mógł korzystać z dorobku światowego rozwoju.
Zdaniem Kwaśniewskiego, po to by skutecznie walczyć z terroryzmem, należy postawić na rozwój tolerancji, edukacji i dialog międzynarodowy.
Do uczestników szczytu za pośrednictwem telemostu przemawiał na żywo z Waszyngtonu prezydent USA George W. Bush.
Bush podkreślił, że wszystkie kraje powinny stać się partnerami w walce przeciw terroryzmowi, gdyż ataki 11 września były atakami na ludzką godność. Dodał, że żaden kraj nie może pozostać neutralny w walce z terroryzmem, gdyż tym samym sam naraża się na terror.
Amerykański przywódca zauważył po raz kolejny, że wojna w Afganistanie nie jest wojną przeciw islamowi. Bin Laden walczy z całym światem, nie jest przedstawicielem muzułmanów. Dodał, że obywatele Stanów Zjednoczonych nie mogą się czuć więźniami we własnym kraju. Operacja w Afganistanie jest, według niego, również walką w obronie godności i podstawowych swobód ludzi żyjących pod rządami talibów. Podkreślił jednocześnie, że świat znajduje się dopiero na początku długiej walki przeciw terroryzmowi.
Nawiązując do swojej czerwcowej wizyty w Warszawie George W. Bush powiedział, że cele USA i ich sojuszników od tamtej pory się nie zmieniły: będziemy dalej dążyć do wolności i pokoju.
Po konferencji została przyjęta deklaracja polityczna, czyli lista wyzwań, którym przeciwstawienie się ma być obowiązkiem krajów uczestniczących w konferencji.
Do Warszawy przyjechali przedstawiciele 16 krajów bałtyckich, Grupy Wyszehradzkiej, państw bałkańskich oraz Ukrainy i Mołdawii.
Są prezydenci Albanii, Chorwacji, Estonii, Węgier, Łotwy, Litwy, Mołdowy, Rumunii, Słowacji, Ukrainy i Macedonii. Z Bośni i Hercegowiny przyjechał przewodniczący Prezydium BiH, z Bułgarii wiceprezydent, z Czech wicepremier, z Jugosławii premier, a ze Słowenii minister spraw zagranicznych.
Jako obserwatorzy w konferencji uczestniczą dyrektor generalny Biura ONZ w Genewie, minister sprawiedliwości Turcji, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji i koordynator ds. zwalczania terroru z USA.(mag,mon)