Warszawska komunikacja nadal niebezpieczna?
Kamery monitoringu i przycisk do
powiadamiania o zagrożeniu w autobusie - to jedyne w tym roku
inwestycje w bezpieczeństwo w stołecznej komunikacji. Tymczasem w
2008 roku służby mundurowe interweniowały tam o 12% częściej - pisze "Życie Warszawy".
12.02.2009 | aktual.: 12.02.2009 06:26
Tramwaje Warszawskie wyposażyły swoje pojazdy w urządzenia GPS. Dzięki satelitarnemu dozorowi na cyfrowej mapie w centrum nadzoru ruchu widać każdy pojazd i jego aktualną pozycję. W razie niepokojącego incydentu motorniczy wciska przycisk alarmowy. Operator natychmiast wysyła na pomoc policję.
Podobne urządzenia będą wkrótce oficjalnie testowane w miejskich autobusach. Coraz więcej autobusów ma już kamery. Jeszcze w tym roku ma być również uruchomiony nowy monitoring na Dworcu Centralnym. Kolej już wkrótce ogłosi przetarg na 102 kamery. To jedyne inwestycje w bezpieczeństwo, które znalazły się w tegorocznym budżecie.
Miasto o blisko 8 mln zł zmniejszyło dotację dla policji. Tymczasem jak wynika z danych straży miejskich, w 2008 roku w stołecznych autobusach, tramwajach i metrze zanotowano 2165 przestępstw i wykroczeń. To o 12% więcej niż w 2007 roku - podaje "Życie Warszawy".