Ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie miała matka, która zostawiła w mieszkaniu 15-miesięczną córkę. - Policję wezwali zaniepokojeni płaczem maleństwa sąsiedzi - informuje Komenda Stołeczna Policji .
Do zdarzenia doszło przy ulicy Gdańskiej na Bielanach. Do oficera dyżurnego zadzwonili zaniepokojeni sąsiedzi. Z mieszkania obok dobiegał przez dłuższy czas płacz dziecka. Z relacji, jaką usłyszał policjant wynikało, że małym dzieckiem może opiekować się nietrzeźwa matka.
Na miejsce natychmiast wysłano patrol. Gdy funkcjonariusze weszli do lokalu, zastali w nim tylko leżącą w wózku dziewczynkę. Poza tym żadnej dorosłej osoby. Mundurowi przezornie wezwali na miejsce karetkę pogotowia, a po jej przyjeździe udali się na poszukiwania matki dziecka.
Zastali ją tuż przy bloku, w którym mieszkała. 22-letnia Klaudia O. była pijana. W jej organizmie stwierdzono prawie 1,5 promila alkoholu. Zabrano ją do izby wytrzeźwień.
Dziecko zostało przewiezione do szpitala, a po badaniach do Domu Małego Dziecka. Kobiecie już został przedstawiony zarzut za to, że mając obowiązek opieki nad córką dopuściła do przebywania 15-miesięcznej córki, w okolicznościach niebezpiecznych dla jej zdrowia. Za to przestępstwo grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Przeczytajcie też: Mężczyzna spadł z mostu do Wisły