Zniszczona wiata nad metrem Świętokrzyska. „Runęły ciężkie elementy rusztowania”
Nie wiadomo kiedy zostaną wymienione popękane szyby.
Na szklaną wiatę spadły niezabezpieczone elementy z pobliskiego rusztowania. Koszt naprawy pokryje firma prowadząca remont.
24 czerwca wichura strąciła z rusztowania ciężkie elementy, które spadły na boczną stronę wiaty nad stacją drugiej linii metra Świętokrzyska C11. Zielone szyby popękały w wyniku uderzenia. – Wiata jest uszkodzona, ale nie została całkowicie rozbita. – mówi Maciej Czerski, przedstawiciel Metra Warszawskiego.
Dodaje, że popękane szyby nie stwarzają zagrożenia dla pasażerów, wchodzących do stacji. – Wiata może teraz wyglądać nieestetycznie, ale wciąż pełni swoją funkcję – powiedział Czerski. Jak udało nam sie dowiedzieć od rzeczniczki prasowej Metra Warszawskiego Anny Bartoń, materiały z którego są wybudowane wiaty, chronią przed takimi zdarzeniami. - Składają się z szkła hartowanego, które jest dodatkowo klejone i zawiera folię barwioną. W wyniku uderzenia szyby nie rozsypują się, a jedynie pękają - tłumaczy Bartoń.
Do winy przyznaje się firma prowadząca remont nieopodal stacji metra Świętokrzyska. W dniu wichury budowlańcy korzystali z rusztowania na którym znajdowały się ciężkie elementy. – Silny wiatr porwał jeden z tych elementów, który spadł na szybę – opowiada Maciej Czerski. – Zostało uzgodnione, że winowajca pokryje koszty wymiany – dodaje.
Trwają procedury, które zweryfikują ile będzie wynosić naprawa oraz kiedy ona nastąpi.
Przeczytajcie również: Pikieta pielęgniarek i położnych przed Ministerstwem Zdrowia. Utrudnienia w ruchu