Zniesiono obowiązek szkolny dla 6‑latków. Wiceprezydent Warszawy: "We wrześniu będzie bałagan"
"Ostrzegam rodziców 3-latków dla których w wyniku tych manewrów zabraknie miejsc w przedszkolach"
Sejm zniósł obowiązek szkolny dla 6-latków i przedszkolny dla 5-latków nowelizując ustawę o systemie oświaty. Zdecydowano, że dzieci będą obowiązkowo rozpoczynać naukę dopiero w wieku 7 lat, po rocznym obowiązkowym wychowaniu przedszkolnym w wieku 6 lat. Wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak przestrzega rodziców przed bałaganem, do jakiego dojdzie w stolicy w związku z tą decyzją.
- Ta nowelizacja porządkuje bałagan i wycofuje pseudoreformę - mówiła wczoraj reprezentująca autorów projektu noweli Marzena Machałek z PiS. - Jest pozytywną odpowiedzią na oczekiwania rodziców, którzy prowadzili dramatyczną walkę o dobro swoich dzieci, o dobro polskiej edukacji - podkreślała. i dodała, że nowelizacja "przywraca odpowiedzialność państwa za edukację".
Odmiennego zdania jest wiceprezydent Warszawy. - To kolejny przykład zupełnego braku poszanowania jakichkolwiek zwyczajów związanych z uchwalaniem tak ważnych zmian. Zupełnie zignorowano głos samorządów i nauczycieli dwóch grup, które najbardziej odczują beztroskie nocne harce. Już dziś ostrzegam rodziców 3-latków dla których w wyniku tych manewrów zabraknie miejsc w przedszkolach - napisał Jarosław Jóźwiak na swoim profilu.
Pytany o szczegóły i liczby odpowiada: - W obecnej sytuacji gdzie do ustaw nagle wprowadzane są poprawki i nie podlegała opiniowaniu przez nikogo a projekt pokazano przed chwilą trudno jeszcze mówić o konkretnych liczbach. Ważnym czynnikiem i zarazem wielka niewiadomą jest racjonalność zachowania rodziców czyli to ilu z nich zdecyduje się na posłanie dzieci do szkoły, ilu na powtarzanie roku a ilu na przedszkole. Dziś to wielka niewiadoma i uniemożliwia rzetelne policzenie. We wrześniu będzie z tego powodu ogromny bałagan - podkreśla Jóźwiak.
Wiceprezydent Warszawy przypomina też, że w stolicy zainwestowano w ostatnich latach dziesiątki milionów w przygotowanie szkół oraz budowę nowych przedszkoli. - Dziś nikt nie przemyślał tego, że był to od dawna budowany system. Jeśli coś stopniowo zmienia się przez kilka lat to nie można tego demolować w jedną noc bez konsultacji - dodaje Jóźwiak.
Przeczytajcie też: Pierwszy raz w Warszawie odbędą się międzynarodowe targi sztuki