Zlikwidowano sklepy internetowe z dopalaczami. Miały 15 tysięcy klientów
Dopalacze trafiały do klientów z Polski i zagranicy. Policja ustaliła kilkadziesiąt numerów kont bankowych, na które przesyłano pieniądze. Płatności dokonywano też kryptowalutą. Zatrzymano osiem osób.
Trzem osobom prokuratura zarzuca przemyt, posiadanie oraz wprowadzanie na rynek znacznych ilości narkotyków i dopalaczy, po których zmarł 16-latek z Warszawy. Pozostałe osoby usłyszały zarzuty związane z wprowadzaniem do obrotu narkotyków i dopalaczy.
Zatrzymanie i zarzuty dla ośmiu to efekt wszczętego we wrześniu 2017 r. śledztwa w związku ze śmiercią 16-latka. Policjanci ustalili, że grupa sprowadzała dopalacze oraz narkotyki z Azji przez Holandię. W Polsce substancje były przetrwane i porcjowane, po czym trafiały do sklepów internetowych. Prawdopodobnie były to dwa największe takie sklepy w Polsce.
Od marca policjanci zabezpieczyli około 120 kg dopalaczy i narkotyków oraz trzy znajdujące się w Warszawie magazyn. W firmach kurierskich i już u klientów sklepów internetowych przejmowano przesyłki z dopalaczami.
Zobacz także: Jacek Żakowski: prezydent nie powinien promować niezdrowego jedzenia
Na poczet przyszłych kar zabezpieczono pieniądze, pojazdy, motocykl oraz biżuterię o łącznej wartości ok. 400 tys. zł.
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_