Trwa ładowanie...

Zieloni nie odpuszczają. Na Świętokrzyskiej chcą drzew zamiast donic

"W lecie ulica będzie stanowić pozbawioną cienia rozżarzaną patelnię"

Zieloni nie odpuszczają. Na Świętokrzyskiej chcą drzew zamiast donic
dwi7b9p
dwi7b9p

Donice z drzewami na otwartej 1 października 2014 Świętokrzyskiej wciąż budzą mieszane uczucia warszawiaków. - Są tam jedynie pojedyncze, rachityczne drzewa i dużo betonu - komentują mieszkańcy. - Musieliśmy przełożyć pod chodnik całą instalację wodno-kanalizacyjną i elektryczną, która przeszkadzałaby w budowie tunelu metra – broni się miasto. - To dlatego na chodniku nie mogły znaleźć się wolno rosnące drzewa. Ich rozbudowany system korzeniowy zagrażałby metru - wyjaśniają urzędnicy.

Przygnębiająco wygląda ta betonowa pustynia, szczególnie gdy porówna się stan obecny z wizualizacjami zaprezentowanymi w 2012 roku. Na wizualizacjach Świętokrzyska jest oazą zieleni, w rzeczywistości - oazą betonu (poniżej wizualizacja Świętokrzyskiej).

Niedawno Partia Zielonych zorganizowała na Świętokrzyskiej happening. Wspólnie ze społecznikami i dziennikarzami, organizatorzy przynieśli na Świętokrzyską rośliny w donicach. "Pokazaliśmy, że potrafimy projektować przestrzeń publiczną tak samo dobrze jak eksperci ratusza" - poinformowali. Czas płynie, a Ratusz jest nieugięty. Donice jak stały, tak stoją.

dwi7b9p

Zwolennicy miejskiej zieleni i drzew jednak nie odpuszczają. W tegorocznym budżecie partycypacyjnym zaproponowali projekt zasadzenia na odcinku Nowy Świat - Marszałkowska dorodnych drzew. W opisie projektu możemy przeczytać m.in.: "Projekt przewiduje posadzenie 98 kilkuletnich drzew o wysokości minimum pięć metrów, które znajdowały się w pierwotnej wersji projektu remontu ulicy. Drzewa przywrócą ulicy jej wielkomiejskich charakter, dadzą cień latem i zredukują ilość zanieczyszczeń znajdujących się w powietrzu. Projekt zakłada zasadzenie 94 lip warszawskich i 4 platanów, które są przystosowane do uciążliwego dla zieleni warunków panujących w mieście".

- Remont ulicy Świętokrzyskiej był ogromnym rozczarowaniem dla tysięcy warszawiaków i mieszkańców Śródmieścia - pisze autorka projektu, Karina Dudzińska. Według niej, wyremontowana za kilkadziesiąt milionów złotych ulica bez drzew wygląda smutno i brzydko, a latem "będzie stanowić pozbawioną cienia rozżarzaną patelnię". Autorka dodaje, że wzrastający poziom zanieczyszczenia powietrza także wskazuje na pilną potrzebę zasadzenia w tym miejscu drzew. Dudzińska zaznacza, że projekt zakłada zasadzenie drzew tam, gdzie w wersji pierwotnej projektu remontu miały się one znaleźć. Całkowity koszt projektu wynosi 815 760,00 zł.

Przeciwnicy donic wskazują też, że w Alei Niepodległości czy w parku na Polu Mokotowskim, pod którymi również przebiega metro , korzenie drzew nie zagrażają, a odcinek z donicami nazywają "Parkiem donic'.
Pełen opis projektu możecie znaleźć tutaj .

dwi7b9p
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dwi7b9p
Więcej tematów