RegionalneWarszawaZamurowali koty żywcem w kanałach!

Zamurowali koty żywcem w kanałach!

SPEC nie dba o zwierzęta? Na ratunek przybyła Kocia Mafia Tarchomińska

Zamurowali koty żywcem w kanałach!

22.05.2013 12:27

SPEC zabetonował i zamknął żeliwnymi pokrywami wszystkie zejścia do kanałów przy moście Grota-Roweckiego – z kotami w środku! Bezdomnych wyrzucono z kanałów, zaś koty zostawiono. Kocia Mafia Tarchomińska rozesłała wici do wszystkich znajomych ludzi i błyskawicznie zorganizowała akcję ratunkową.

Przez ostatni otwarty jeszcze właz (nieosiągalny dla kotów – nie mogą one tamtędy same wyjść na powierzchnię) zeszli do najdłuższego kanału, sprawdzili całą długość kanału – widzieli co najmniej 4 koty. Ze względu na zamknięcie pozostałych włazów temperatura w najdalszym miejscu sięgała powyżej 50 st. C. Zrobiło się bardzo późno, a koty, wystraszone zamieszaniem, nie zbliżały się do klatki, do której próbowano je złapać.

Chcieliśmy jeszcze pozostać, ale okazało się, że jest sprawa jeszcze pilniejsza – kot zamknięty w kanale, bez jedzenia i wody już 2 dni temu! Ewakuując sprzęt i ludzi uratowaliśmy jeszcze z kanału jeża, który musiał kiedyś wpaść do kanału – gdybyśmy go nie usłyszeli, nie miałby najmniejszych szans na przeżycie. O tragedii w innym kanale zawiadomił nas jeden z wypędzonych bezdomnych. Z płaczem opowiadał nam, że ekipa, która go wygoniła z kanału, zlekceważyła jego protest, że zamurowują kota, jego ukochanego kocura, z którym bardzo się zżył.

Opowiedział nam, że obecna przy zamykaniu kanałów Straż Miejska także zlekceważyła jego prośby o uratowanie kota – odesłali tego pana do Eko Patrolu. Tylko niby jak on miałby ich wezwać? Zawołać? Ci ludzie, którzy do tej pory zamieszkiwali kanały, nie mają komórek, ich umiejętności społeczne też nie wystarczają, by wezwać odpowiednie służby. Nikt nie liczy się z nimi – mieszkają teraz w okolicy włazów, na powierzchni, pod gołym niebem.

Do kanału zszedł kolejny ratownik z ekipy Kociej Mafii Tarchomińskiej. Było już ciemno. Ustawiono na dole klatkę-łapkę, zainstalowano kamerę i zdalne sterowanie zapadką. Na powierzchni, na ekranie monitora obserwowano, jak kot się szczęśliwie złapał. Na wszelki wypadek sprawdzono ten kanał aż do końca. Na szczęście nie było tam już innych kotów.

Udało się uratować dwa koty (i jeża) – trafiły do lecznicy weterynaryjnej na przegląd. Jeża wypuszczono w bezpiecznym miejscu.

A co na to SPEC (obecnie Dalkia)? O sprawę zapytaliśmy Magdalenę Kempiński.

Spółka Dalkia Warszawa od ubiegłego roku prowadzi prace związane z zabezpieczaniem komór ciepłowniczych, których celem jest zapewnienie bezpieczeństwa osobom, jak również zwierzętom mogącym znajdować się w okolicy komór. Wysoka temperatura powietrza i czynnika grzewczego w komorach (latem powyżej 70 stopni) stanowi olbrzymie niebezpieczeństwo dla zdrowia i bezpośrednie zagrożenie życia.

Dla zapewnienia bezpiecznego wyprowadzenia bezdomnych zwierząt przebywających w komorach ciepłowniczych, pracownicy Dalkii Warszawa są w kontakcie ze służbą ECOPATROLu. Spółka zobowiązała się, że do 15 czerwca pozostawi otwarte pojedyncze włazy komór w okolicach mostu Grota-Roweckiego i zabezpieczy teren wokół nich.

Bardzo się cieszymy.... tylko ciekawe, co by było, gdyby Kocia Mafia Tarchomińska nie zainteresowała się całą sprawą? Strach pomyśleć...

Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
Obraz
zwierzętakotymost grota-roweckiego
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)