Zagraniczna prasa o Parku Miniatur: "niesamowite"
O miniaturach przedstawiających nieistniejącą już Warszawę pisze "New York Times" oraz "ABC News"
O warszawskim Parku Miniatur mówi się sporo od kilku miesięcy. Najpierw przy Grobie Nieznanego Żołnierza stanął pierwszy obiekt - miniatura nieistniejącego Pałacu Saskiego zachwycała od początku warszawiaków i turystów. Już w sierpniu nastąpiło oficjalne otwarcie Parku Miniatur w parku im. J. Sowińskiego na Woli przy ul. Elekcyjnej 17 - na terenie amfiteatru. Od listopada - w okresie zimowym - miniatury pokazujące świetność architektoniczną przedwojennej Warszawy oglądać można w podziemiach Domu Braci Jabłkowskich przy ul. Brackiej.
W Parku Miniatur obejrzeć można Pałac Karasia, Wielki Salon i Żelazną Bramę, Giełdę Warszawską, Pałac Lubomirskich oraz Gościnny Dwór. Wszystko w skali 1:25.
Przeczytajcie też: Zobacz dawną Warszawę w skali 1:25!
"ABC News" oraz "New York Times" o Parku Miniatur
Jak wspomina "NYT", wiele wspaniałych dzieł architektury Warszawy zostało zniszczonych bądź przekształconych z powodu działań wojennych oraz komunizmu. "Losy niektórych klejnotów architektury Warszawy odzwierciedlają tragiczną historię miasta, które przeżyło lata wojny, a potem dziesiątki lat komunizmu - czasu, w którym wiele budynków zostało zburzonych bądź zaniedbanych. Pokolenia mieszkańców wyrosło w nieświadomości dawnej świetności miasta, które kiedyś nazywano Paryżem Północy".
- W 1939 roku wydawało się, że świat się skończył - czytamy w "ABC News" wypowiedź historyka Jarosława Zielińskiego. - Wiele cennych starej architektury spłonęło. Intencją było złamać ducha obrońców miasta. Po wojnie miejsce po warszawskich perłach architektury zajęły budynki brzydkie i proste w swojej formie - czytamy w magazynie.
Obecnie w kolekcji jest 10 budynków. Jak wypowiada się z kolei Rafał Kunach, pomysłodawca warszawskiego Parku Miniatur, ma on nadzieję, że do 2018 roku będzie w sumie 50 miniaturowych budynków - w tym dworce kolejowe, synagogi i budynku ulokowane w świetnie prosperującej niegdyś dzielnicy żydowskiej.
- To niesamowite zobaczyć znowu te budynki - opowiada dalej Kunach. - Dla kolejnych pokoleń obiekty te stanowią dodatkowy punkt edukacji dotyczącej tematu kosztów działań wojennych.
Więcej możecie przeczytać na stronie " New York Times " oraz " ABC News ".