Wypadek na Moście Grota. Będzie kontrola firmy przewozowej
Mężczyzna kierujący autobusem, który spadł z trasy S8 na Wisłostradę, został zatrzymany. Ratusz zapowiedział kontrolę przewoźnika.
Kierowca autobusu, który w czwartek spowodował wypadek na moście Grota-Roweckiego i razem z pasażerami spadł z wysokości około pięciu metrów na nasyp Wisłostrady, został zatrzymany przez prokuraturę. Początkowo pojawiały się głosy, że mężczyzna zasłabł za kierownicą oraz ogólnie o jego złym stanie zdrowia i wysokiej gorączce tego dnia.
Nie ma jeszcze wyniku badań toksykologicznych mężczyzny. W tym czasie zaczęły pojawiać się w mediach hipotezy, mówiące o tym, że kierowca autobusu, był pod wpływem środków odurzających. Radio Zet poinformowało o woreczku z substancją przypominającą amfetaminę, który został znaleziony w kabinie kierowcy.
Prokuratura czeka obecnie na potwierdzenie tych informacji wynikami z krwi i moczu.
- Kierowca może być obciążony zarzutami o spowodowanie katastrofy lądowej ze skutkiem śmiertelnym – podała Mirosława Chyr, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Zobacz również: "Wypadek autobusu w Warszawie. Przecięto i podniesiono pojazd"
Stołeczny ratusz rozpoczyna kontrolę prywatnego przewoźnika
Jak ustaliła Wirtualna Polska, mężczyzna miał około 30 lat. Autobus jest własnością prywatnego przewoźnika Arriva, świadczącego usługi dla miasta. Teraz firmę czekają wzmożone kontrole.
- Będziemy sprawdzać m.in. wewnętrzne procedury stosowane w firmie i stan pojazdów pod kątem bezpieczeństwa u prywatnego przewoźnika - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Karolina Gałecka ze stołecznego ratusza.
Wypadek autobusu na S8. Jedna osoba nie żyje, 22 ranne
W tragicznym wypadku miejskiego autobusu zginęła 70-letnia kobieta. 22 pasażerów zostało rannych, z czego 17 z nich, trafiły do szpitala. Stan czterech osób określany jest jako ciężki.
Obecnie kierowca autobusu przebywa jeszcze w szpitalu, nie został on na razie przesłuchany.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.