"Wygaszanie" domu dziecka na Ochocie. "Jak można burzyć dzieciom miejsce, gdzie czują się bezpiecznie?"
- Dom dziecka przy ul. Korotyńskiego będzie zlikwidowany, a dzieci rozdzielone i przeniesione do mieszkań w blokach - bije na alarm radna dzielnicy Ochota. Władze miasta tłumaczą: - Budynek ten jest bardzo duży, a dzielnica Ochota ma duże potrzeby. Wykorzystamy go do innych celów społecznych.
22.03.2018 08:56
Dom dziecka nr 9 przy ul. Korotyńskiego 13 działa od 1969 roku. Wychowało się w nim 1141 dzieci. Niektóre mieszkały tam kilka miesięcy, inne większość życia. Były lata, gdy jednocześnie mieszkało tam ponad 100 wychowanków. To już nie będzie możliwe. Na mocy ustawy o pieczy zastępczej należy zredukować liczbę dzieci w placówkach w całej Polsce do końca 2020 roku. W domu dziecka będzie mogło mieszkać nie więcej niż 14 wychowanków, a dzieci do dziesiątego roku życia powinny od razu trafiać do rodzin zastępczych albo rodzinnych domów dziecka.
Nowe przepisy zaniepokoiły radną Ochoty Dorotę Stegienkę. - To ma być system bardziej rodzinny? Nie bardzo rozumiem, skoro dzieci z ochockiego domu dziecka będą podzielone na pół i wepchnięte do mieszkania w bloku. Inaczej pojmuję rodzinną atmosferę - mówi WawaLove.
- Te dzieci i tak już są skrzywdzone przez los, zostało im zabrane ciepło rodzinne. Jak można burzyć im teraz to, co sobie zbudowały i pokochały i gdzie się czują bezpiecznie? – pyta radna.
Stegienka uważa, że dom dziecka przy ul. Korotyńskiego spełnia wszystkie warunki, których potrzebują dzieci. - Mają tam piękny, zielony teren, dużą działkę, ponad 10 tys. metrów kwadratowych. Jest boisko i plac zabaw. Na terenie domu dziecka funkcjonuje żłobek. Można stworzyć tam miejsce wielopokoleniowe - przekonuje.
Radna zaprosiła mieszkańców dzielnicy na posiedzenie Komisji Bezpieczeństwa i Samorządności z Komisją Zdrowia, Rodziny i Polityki Społecznej Rady Dzielnicy Ochota. Spotkanie odbędzie się 22 marca godz.16.30 czwartek w Urzędzie Dzielnicy Ochota. - Chcemy dowiedzieć się, na jakim etapie jest ta sprawa? Skąd taki pośpiech i gdzie dzieci zostaną przeniesione? - mówi.
Inne cele domu
Władze placówki odmówiły udzielenia komentarza i przekierowały nas do biura pomocy i projektów społecznych w stołecznym ratuszu. Tomasz Pactwa, dyrektor biura, zaprzeczył informacjom o zamykaniu placówki. - Nie jest planowana likwidacja domu. Informacje dotyczące przenoszenia dzieci, wynikają z tego, że zgodnie z ustawą do końca 2020 roku w jednej placówce będzie mogło przebywać 14 dzieci. Regulacja ustawowa dotyczy całego kraju - wyjaśnia.
Dom dziecka nie przyjmuje już więcej dzieci. Władze ośrodka liczą, że do końca 2020 roku liczba podopiecznych zmniejszy się do 14. - Średni czas przebywania dziecka w placówce w Warszawie wynosi niecałe 3 lata - informuje Pactwa.
Dyrektor biura pomocy i projektów społecznych zapowiedział, że "budynek przy Korotyńskiego będzie wykorzystany również do innych celów społecznych". - Jest bardzo duży, a dzielnica Ochota ma duże potrzeby. Wstępnie zaproponowaliśmy trzy warianty. Jeden zakłada rozbudowę budynku w oparciu o określone w miejscowym planie warunki i umieszczenie w nich innych działań społecznych, drugi wykorzystanie go do opieki nad dziećmi do 3 lat oraz stworzenie tam miejsca dla seniorów - mówi Pactwa i dodaje: - Miejsce dla dzieci także jest.
Koncepcja zmiany przeznaczenia budynku będzie opracowana do wakacji. - Na wdrożenie wybranego wariantu mamy trzy lata. Poza tym musimy powołać więcej nowych placówek. Na razie mamy około 20, a w sumie powinniśmy mieć przeszło 50. Zatem każde oddzielne mieszkanie filialne będzie stanowiło odrębną placówkę. Naszym celem jest, aby dzieci mieszkały w warunkach zbliżonych do domowych i aby nie były stygmatyzowane - wyjaśnia dyrektor.