Wybuch fajerwerków w Łomiankach. Pod gruzami odnaleziono ciało kobiety

To 22-letnia pracownica firmy, która mieściła się w budynku

Obraz

Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza odnalazła w gruzach budynku w podwarszawskich Łomiankach ciało poszukiwanej przez kilka godzin kobiety. Lekarz potwierdził jej zgon. Tuż po godz. 13.30 doszło tam do szeregu eksplozji materiałów pirotechnicznych, w wyniku których zniszczone zostało 3/4 budynku. Policja będzie prowadziła postępowanie w tej sprawie.

- Trwa dogaszanie pogorzeliska, trwa też zabezpieczanie elementów konstrukcyjnych, tak żeby nie stwarzały zagrożenia dla strażaków - powiedział rzecznik prasowy mazowieckiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej st. kpt. Karol Kierzkowski.

Jak już informowaliśmy , właściciel budynku poinformował strażaków, że w budynku, w którym doszło do eksplozji, może znajdować się 22-letnia pracownica firmy, którą prowadził. Przez wiele godzin trwały jej poszukiwania. Strażacy najpierw musieli zabezpieczyć teren, na którym mogą znajdować się jeszcze nieodpalone materiały pirotechniczne. Kobietę odnaleziono po godz. 19. - Zwłoki były pod gruzem. Trzeba było się do nich dostać. Strażacy pracowali w szeregu podając sobie kamień po kamieniu - mówił kpt. Kazimierz Jaworski z błońskiej straży pożarnej. Sam też brał udział w akcji. Podkreslił, że obecnie działania strażaków będą ograniczały się do zabezpieczenia terenu. Dodał też, że nie można stwierdzić czy odnaleziona kobieta zginęła od wybuchu czy w wyniku zawalenia się domu.

Do wybuchu fajerwerków i pożaru budynku jednorodzinnego w Łomiankach oraz przylegającego do niego garażu doszło ok. godz. 14 w sobotę. W akcji w Łomiankach brało udział 70 strażaków i 17 samochodów ratowniczo-gaśniczych.

Rodzina, która mieszkała w budynku, zajmowała sie organizowaniem pokazów pirotechnicznych. Bezpośrednia przyczyna pożaru na razie nie jest znana. Policja będzie prowadzić postępowanie w tej sprawie. - Po zakończeniu akcji strażaków policjanci przeprowadzą oględziny budynku z udziałem biegłego, który ustali, co było bezpośrednią przyczyną pożaru - poinformował aspirant sztabowy Tomasz Oleszczuk z zespołu prasowego stołecznej policji. - Będziemy sprawdzać wszystkie okoliczności tego zdarzenia - podkreślił.

Źródło: PAP/IAR/WawaLove.pl

Obraz
Obraz
Obraz
Wybrane dla Ciebie
Zakopane walczy ze śniegiem. Tony wywiezione
Zakopane walczy ze śniegiem. Tony wywiezione
Podziały wśród sojuszników. Historia amunicją dla rosyjskiej dezinformacji
Podziały wśród sojuszników. Historia amunicją dla rosyjskiej dezinformacji
Rośnie napięcie wokół Wenezueli. Maduro mobilizuje armię
Rośnie napięcie wokół Wenezueli. Maduro mobilizuje armię
Poranek Wirtualnej Polski. Gościem programu Katarzyna Lubnauer
Poranek Wirtualnej Polski. Gościem programu Katarzyna Lubnauer
Zabójstwo Jarosława Ziętary. Sąd ma ogłosić prawomocny wyrok
Zabójstwo Jarosława Ziętary. Sąd ma ogłosić prawomocny wyrok
"Trudno o większy cynizm". Media wprost o konsultacjach w Berlinie
"Trudno o większy cynizm". Media wprost o konsultacjach w Berlinie
Prawnicy szykują się do obrony. Luigi Mangione wraca na salę sądową
Prawnicy szykują się do obrony. Luigi Mangione wraca na salę sądową
Miał odwieźć wnuka do szkoły. Zasłabł i wjechał w dom
Miał odwieźć wnuka do szkoły. Zasłabł i wjechał w dom
Ocenili pracę Nawrockiego. Jest najnowszy sondaż
Ocenili pracę Nawrockiego. Jest najnowszy sondaż
To on wydał rozkaz likwidacji celu. Hegseth wystawił go na tacy
To on wydał rozkaz likwidacji celu. Hegseth wystawił go na tacy
Działo się w nocy. Masowe protesty w Bułgarii, USA potwierdzają incydent
Działo się w nocy. Masowe protesty w Bułgarii, USA potwierdzają incydent
Największe protesty od lat w Bułgarii. Tłumy żądają dymisji rządu
Największe protesty od lat w Bułgarii. Tłumy żądają dymisji rządu