Wybrano Warszawiankę Roku 2018
Anna Ojer - została laureatką tegorocznego plebiscytu na Warszawiankę Roku. Przyznany został również tytuł "Warszawianka Stulecia" - Irenie Sendlerowej.
W czwartek w Teatrze Studio odbyła się gala finałowa konkursu "Warszawianka Roku 2018". W uroczystości wzięli udział m.in. prezydent stolicy, Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent elekt, Rafał Trzaskowski, wiceprezydent, Renata Kaznowska oraz władze samorządowe.
Ideą konkursu było wybranie kobiety silnej, zaangażowanej, otwartej, tolerancyjnej, przyjaznej i odważnej. - Znana i ta jeszcze nieodkryta. Taka jest Warszawa i taka jest jej mieszkanka - tak brzmiało hasło plebiscytu.
Warszawiacy właśnie za taką kobietę uważają * Annę Ojer*.
Zwyciężczyni zaczęła działać społecznie, kiedy jej młodsza córka Nikola zachorowała i na wiele miesięcy trafiła do Centrum Zdrowia Dziecka. Podczas pobytu w szpitalu zauważyła, że rodzice, opiekunowie małych pacjentów borykają się z różnymi problemami. Chcąc im pomóc założyła w mediach społecznościowych grupę SOS Mieszkańcy Wawra rodzicom z CZD - grupa zajmuje się organizowaniem pomocy dla rodziców dzieci przebywających w CZD (Dostarcza łóżka, koce, środki czystości, ubrania, organizują noclegi, robią zakupy, podwożą rodziców na pociąg, a nawet piorą i prasują).
Ojer tworzy wspólnotę i angażuje innych do działania nie tylko na rzecz chorych dzieci i ich rodziców, ale również dla seniorów. Zaangażowała do pomocy tysiące ludzi i instytucji. Niesie pomoc duchową i materialną. Działa zgodnie z hasłem: pracuj lokalnie, działaj lokalnie.
Urodzona w Warszawie, mieszka w Międzylesiu w dzielnicy Wawer. Mama czwórki dzieci.
Na Warszawiankę Stulecia 1918-2018 mieszkańcy stolicy wybrali Irenę Sendlerową, która uratowała od śmierci wiele dzieci z warszawskiego getta.
Sendlerowa przed wojną studiowała prawo i polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. Pracowała jako pracowniczka socjalna, psychoterapeutka i jak powiedzielibyśmy dziś "edukatorka seksualna". Natomiast po wybuchu wojny organizowała pomoc dla Żydów. Wchodziła na teren getta i dostarczała żywność, lekarstwa, a także wyprowadzała dzieci na polską stronę.
W 1943 roku włączyła się w strukturę konspiracyjnej polsko-żydowskiej organizacji „Żegota”.W czasie Powstania Warszawskiego była pielęgniarką w punkcie sanitarnym przy ulicy Fałata.
Po wojnie kontynuowała pracę w Wydziale Opieki Społecznej. Działała w Lidze Kobiet, w Stołecznej Radzie Narodowej przewodniczyła komisjom do spraw wdów i sierot, zdrowia. Należała do Ogólnopolskiej Ligi do Walki z Rasizmem założonej przez działaczy „Żegoty”.
Instytut Yad Vashem w Jerozolimie uhonorował ją tytułem Sprawiedliwej wśród Narodów Świata. Kilkanaście lat później, podczas wizyty w Izraelu, zasadziła drzewko oliwne w Ogrodzie Sprawiedliwych. W latach 2007 i 2008 jej kandydatura została zgłoszona do Pokojowej Nagrody Nobla.
Prezydent elekt podczas przemówienia zapewnił, że za rok odbędzie się kolejna edycja plebiscytu na "Warszawiankę Roku". - Podczas tych ostatnich dziewięciu miesięcy spotkań z warszawiankami, warszawiakami doszło do mnie, że olbrzymia większość najbardziej aktywnych osób, to były właśnie kobiety. Olbrzymia większość pytań zadawana przez te wszystkie miesiące pochodziła właśnie od kobiet. To prowadzi do prostej, ale jakże oczywistej konstatacji, że to jest po prostu miasto kobiet - stwierdził.
- Jeżeli popatrzycie na wyniki wyborów, to dużo więcej pań na mnie głosowało niż panów - dodał Trzaskowski.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Przypomina, że swoją rozmowę o Warszawie przed kilkoma miesiącami rozpoczął od programu dla kobiet. - Uznałem tę sprawę za niesłychanie istotną, ten program dla kobiet to będzie dla mnie sprawa najbardziej istotna i na pewno będziemy wcielali to w życie - zapewnił polityk.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Na koniec chciałem podziękować jednej osobie, z której tego wszystkiego by nie było, czyli nie byłoby tej mądrej Warszawy, która jest kobietą. Nie byłoby tych wspaniałych 12 lat. Chciałem podziękować pani prezydent Hannie Gronkiewicz -Waltz - powiedział na koniec Trzaskowski.
Zobacz także: Niewinna zabawa, która może przerodzić się w koszmar. Nie dawaj psu lizać się po twarzy
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl