Wybory 2020. Rafał Trzaskowski zostawił Warszawę? O pracy prezydenta stolicy podczas kampanii wyborczej
Rafał Trzaskowski, wciąż jeszcze prezydent Warszawy, prowadzi intensywną kampanię wyborczą przed wyborami prezydenckimi 2020 roku. Czy w ferworze kampanii polityk poświęca jeszcze czas na nasze miasto? Czy może, jak twierdzą jego przeciwnicy, już zupełnie zapomniał już o stolicy?
12.06.2020 | aktual.: 12.06.2020 11:36
Do wyborów prezydenckich 2020 roku zostało niewiele ponad dwa tygodnie. W tej chwili najgroźniejszym przeciwnikiem Andrzeja Dudy jest niewątpliwie prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Tylko w ostatnich dniach kandydat KO odwiedził, nie wspominając o licznych stacjach telewizyjnych, m.in. Tarnów (7.06.), Pabianice i Łódź (9.06). W środę 10.06 był w Warszawie - na konferencji prasowej, na której nawoływał do zorganizowania debaty prezydenckiej z udziałem 10 redakcji, co miałoby zapewnić widzom większą obiektywność odbioru. Dzisiaj (12.06) jest z kolei na Śląsku - w Wiśle i Bielsko-Białej.
Czy w tym wszystkim ma jeszcze czas na Warszawę, miasto, którego jest urzędującym prezydentem?
Wybory 2020. Czy Rafał Trzaskowski pracuje w ratuszu?
Od początku kampanii wyborczej Rafał Trzaskowski musi odpierać zarzuty o dezercję ze stanowiska w Warszawie w niezwykle trudnym dla miasta okresie.
Zarzuty o ucieczkę formułował niedawno m.in. Jan Śpiewak podczas konferencji prasowej w przeddzień swojego ułaskawienia. – Rafał Trzaskowski postanowił zostać prezydentem Warszawy, ale nie rozwiązał problemów naszego miasta. Ucieka od tych problemów, dezerteruje ze stanowiska – mówił stołeczny aktywista.
Podobną opinię wygłosiła wiceminister rozwoju Olga Semeniuk z PiS. - Pan prezydent opowiada o spotkaniach z branżą turystyczną, co jest w gestii Ministerstwa Rozwoju i to rząd zajmuje się takimi spotkaniami. Natomiast nie dba o podstawowe rzeczy związane z największą awarią podczas jego urzędowania jako prezydent Warszawy - awarią "Czajki” – oceniła zastępczyni minister Jadwigi Emilewicz.
Zamiast wyjaśnić wątpliwości, Rafał Trzaskowski i jego współpracownicy wysyłają wymijające odpowiedzi na temat jego obecnej pracy w stołecznym ratuszu. Sam kandydat w wypowiedziach do mediów mówił oględnie, że w kampanii wyborczej będzie zarządzał Warszawą, a jak będzie poza miastem to weźmie urlop.
Próbowaliśmy się dowiedzieć, kto pod nieobecność Trzaskowskiego zarządza stolicą. Niestety, chociaż warszawski ratusz poprosiliśmy o informacje w tej sprawie 9 czerwca, to do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi na zadane pytania. Kontaktowaliśmy się również ze sztabem Rafała Trzaskowskiego, ale w rozmowie telefonicznej usłyszeliśmy, że odpowiedź na przesłane wcześniej pytania otrzymamy dopiero "za kilka dni".
Zobacz też: Wybory 2020. Władysław Kosiniak-Kamysz: moja żona jest głosem kobiet
Wybory 2020. Rafał Trzaskowski pod ostrzałem krytyków
Współpracownicy Rafała Trzaskowskiego udzielili nam jednak odpowiedzi w innej, ważnej dla Warszawy, sprawie - rozpatrywania wniosków o mikropożyczki dla przedsiębiorców z tarczy antykryzysowej.
Negatywnej oceny urzędu miasta dokonywało przede wszystkim Ministerstwo Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej w osobach Marleny Maląg i Aliny Nowak. Minister Maląg w liście do Rafała Trzaskowskiego nazywała stolicę "niechlubnym wyjątkiem”. "Z niepokojem obserwujemy sytuację w Warszawie, która stanowi niechlubny wyjątek na mapie Polski pod kątem rozpatrywania wniosków o pożyczki dla mikroprzedsiębiorców na pokrycie bieżących kosztów prowadzenia działalnośc" – pisała szefowa resortu pracy z PiS.
Według danych ministerstwa, w tym czasie warszawski urząd pracy zdołał rozpatrzeć zaledwie 10 proc. wszystkich wniosków, co faktycznie wypadało blado na tle reszty kraju. Średnia dla całego kraju miała wówczas, wg danych ministerstwa, wartość 60 proc.
Wybory 2020. Spór wokół danych dotyczących rozpatrywania wniosków w Warszawie
Na ten temat rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka odpowiedziała nam wcześniej. - Ataki za rzekomą opieszałość w rozpatrywaniu wniosków, manipulowanie danymi czy porównywanie miast, które mają zupełnie inną sytuację, jest dużym nadużyciem. – mówi Karolina Gałecka.
- Dane, które przedstawia na swoich konferencjach Ministerstwo Pracy są zupełnie inne niż te, które podają w sprawozdaniach powiatowe urzędy pracy. To podważa wiarygodność podanych statystyk – dodaje rzeczniczka urzędu miasta.
Faktycznie dane podawane w komunikatach ratusza różniły się zazwyczaj o ok. 2-3 proc. Resort pracy odpiera jednak oskarżenia o manipulację. – To po prostu nieprawda. Dane dotyczące rozpatrywania wniosków, pozyskujemy z tego samego źródła, co ratusz, czyli z urzędu pracy – mówi Małgorzata Czerepak, rzeczniczka MPRiPS – Różnice w podawanych danych mogą wynikać z tego, że na wszystkie wnioski, obok wniosków o mikropożyczkę, składają się również wnioski o dofinansowanie wynagrodzeń – dodaje Czerepak.
Wybory 2020. Rafał Trzaskowski. Szczyt kampanii dopiero przed nami
Pomimo kłopotów z uzyskaniem precyzyjnych informacji od stołecznych urzędników, trzeba zauważyć, że prezydent Warszawy nie zostawił stolicy całkowicie. Z wpisów Rafała Trzaskowskiego na Twitterze wynika, że znajduje także czas na pracę samorządową. W komunikatach, które opublikował w tym tygodniu, pomiędzy podróżami do innych polskich miast, podkreśla swoje przywiązanie do samorządu i stolicy. Czy jednak bycie "prezydentem na Twitterze" wystarczy? To ocenią wyborcy.
We wtorek Rafał Trzaskowski napisał o trwających pracach nad zmianami w budżecie Warszawy, spowodowanymi epidemią koronawirusa. To jego ostatni twitt dotyczący Warszawy - kilkanaście kolejnych zdominowała już tylko ogólnopolska kampania wyborcza.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl