Badania skarpy i stojących na niej budowli rozpoczęto na początku lipca. Eksperci zamontowali w bezcennej dla Warszawy świątyni specjalistyczne sondy. Zastosowali przy tym nowatorską metodę tzw. skanningu, która pozwala z dużą dokładnością ustalić zmiany zachodzące w budowli.
Naukowcy przyznają, że ruchy skarpy mogą wpływać nie tylko na kościół, ale też wieżę. Są to niewidoczne gołym okiem zmiany milimetrowe, ale świadczące o postępującej degradacji "papieskiej" świątyni.
Dodatkowe badania geodezyjne zleciły władze Warszawy. Jak powiedziała stołeczna konserwator zabytków Ewa Nekanda-Trepka, ich wyniki poznamy w październiku.