RegionalneWarszawaWielki protest w obronie zwierząt. "Impulsem są działania Krystyny Pawłowicz"

Wielki protest w obronie zwierząt. "Impulsem są działania Krystyny Pawłowicz"

Obrońcy praw zwierząt we wtorek o godzinie 18.00 spotkają się przed budynkiem Prokuratury Krajowej przy ul. Rakowieckiej. Głównym motywem protestu są działania posłanki Pawłowicz, "która broni swojej koleżanki, właścicielki pseudohodowli".

Wielki protest w obronie zwierząt. "Impulsem są działania Krystyny Pawłowicz"
Źródło zdjęć: © Facebook.com | Pogotowie dla Zwierząt

13.11.2018 | aktual.: 13.11.2018 16:07

Organizatorem wielkiego protestu jest znana mazowiecka organizacja "Pogotowie dla Zwierząt".

*Protestować będą przeciwko: *

  • Działaniom Prokuratury i Sądu, które nakazują zwrot zwierząt do oprawców,
  • Umarzaniom spraw o znęcanie się nad zwierzętami przez Prokuratury,
  • Działaniom poseł Krystyny Pawłowicz, która chroni interesy pseudohodowców.

Jak tłumaczą organizatorzy, głównym impulsem do protestu była kontrowersyjna decyzja Prokuratury Okręgowej w Siedlcach i Sądu Rejonowego w Mińsku Mazowieckim o umorzeniu sprawy 28 psów buldożków, które rok temu ratowali z pseudohodowli w gminie Halinów.

- Urszula G., która prywatnie zna się z poseł Krystyną Pawłowicz, trzymała psy w makabrycznych warunkach, oszukiwała ludzi, sprzedając im chore psy - twierdzą wolontariusze z "Pogotowia dla Zwierząt".

Krystyna Pawłowicza miała interweniować w prokuraturze, gdzie zapewniała, że psy są zdrowe. - W końcu sprawę umorzono. Potem okazało się, iż z akt sądowych zaginęły dokumenty obciążające sprawców - piszą aktywiści.

Działacze z Pogotowia dla Zwierząt uratowali zwierzęta we wrześniu ubiegłego roku. - Buldożki francuskie i pinczery były trzymane na dworze, w budach. Były poranione, z chorobami skóry, lała się z nich ropa. Rozmnażano je z wadami genetycznymi - czytamy na Facebooku organizacji.

Złożono zawiadomienie do prokuratury w Mińsku Mazowieckim. Śledczy przesłuchali kilkunastu świadków, którzy potwierdzili, że psy były w złym stanie. Ostatecznie sąd podjął decyzję, że psy muszą wrócić do właścicielki.

Posłanka, Krystyna Pawłowicz sprawę komentuje na Twitterze.

Zobacz także: Jarosław Gowin wskazuje, co zaszkodziło Zjednoczonej Prawicy

Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)