Większość ofiar wypadków w Warszawie to piesi. Policja: to ponad 60 proc.
Stołeczna policja podsumowała ubiegły rok. Według statystyk liczba wypadków na ulicach Warszawy spada, liczba ofiar również jest mniejsza. Gorsze informacje dotyczą pieszych - to właśnie oni najczęściej giną w wypadkach w stolicy.
04.02.2020 | aktual.: 04.02.2020 15:19
Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego KSP opublikowali raport w ubiegłym tygodniu. Z dokumentu wynika, że liczba wypadków drogowych w 2019 r. spadła poniżej tysiąca i wyniosła dokładnie 929 zdarzeń.
Na stołecznych drogach zginęło 35 osób, a 1067 zostało rannych. To lepsze dane niż za rok 2018. Wtedy w 1102 wypadkach życie straciły 43 osoby. Także rannych było zdecydowanie więcej, bo 1254 osoby.
KSP podsumowała 2019 rok. Najwięcej ofiar to piesi
Wniosek z raportu warszawskiej drogówki potwierdza wcześniejsze szacunki i przypuszczenia - najczęściej na drogach stolicy giną piesi. To prawie 2/3 ofiar (czyli 21 osób). W 2019 r. śmierć poniosło 9 kierowców i 5 pasażerów, którzy uczestniczyli w wypadkach.
Zobacz też: Beata Mazurek skrytykowała PO. Małgorzata Kidawa-Błońska jej odpowiedziała
Inaczej wygląda sprawa z poszkodowanymi - ponad połowę stanowią kierowcy (526 osób). Piesi i pasażerowie odnieśli mniej obrażeń i jako rannych w wypadkach zakwalifikowano odpowiednio 285 i 256 osób.
KSP podsumowała 2019 rok. Aleje Jerozolimskie najbardziej niebezpieczne
KSP przeanalizowała także kiedy i gdzie najczęściej była wzywana do wypadków drogowych. Pod tym względem za najbardziej niebezpieczne miejsce uznała Aleje Jerozolimskie - w 2019 r. na całej długości tej arterii doszło do 33 wypadków. W tych zdarzeniach zginęła jedna osoba, a 44 zostały ranne.
Drugą najmniej bezpieczną aleją jest Solidarności (22 wypadki i 40 rannych). Trzecie miejsce zajęły ulica Puławska (21 wypadków, 4 ofiary, i 21 rannych) oraz aleja Prymasa Tysiąclecia (21 wypadków, w których zginęła jedna osoba, a 22 zostały ranne).
Kierowcy i piesi powinni również szczególnie uważać na: ulicach: Grochowskiej, Wale Miedzeszyńskim i alei Jana Pawła II.
Najczęściej do wypadków dochodziło we wrześniu (109) i październiku (99). Zdaniem ekspertów może to wynikać z szybciej zapadającego zmroku, jesiennej kapryśnej aury, do której trudno przyzwyczaić się po letnich miesiącach.
Właśnie w październiku doszło do jednego z tragiczniejszych wypadków, który zapoczątkował dyskusje o przebudowie przejść dla pieszych i dostosowaniu infrastruktury dla potrzeb i bezpieczeństwa pieszych. Przypomnijmy, że na ul. Sokratesa zginął 33-letni mężczyzna, który przechodził przez przejście dla pieszych. Potrąciło go rozpędzone bmw. Mężczyzna w ostatniej chwili zdążył odepchnąć spod kół samochodu żonę i wózek z dzieckiem.
Kilka tygodni po wypadku na Bielanach, warszawscy drogowcy zamontowali w miejscu wypadku progi spowalniające. ZDM zapowiada kolejne takie inwestycje w innych dzielnicach stolicy.
Źródło: KSP
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl