Warszawskie "koloseum", czyli opuszczona gazownia na Woli (ZDJĘCIA)
Gazownia na Warszawskiej Woli przy dawnej ulicy Dworskiej (dziś Kasprzaka) powstała w latach 1886–1888. Na jej terenie znajdują się dwa duże, okrągłe budynki z czerwonej cegły. Wewnątrz nich mieściły się kiedyś metalowe zbiorniki, w których produkowano gaz aż do 1978 roku. Dziś jest to miejsce opuszczone i zaniedbane, ale mimo to zachwyca.
Z dachu starego zbiornika warszawskiej gazowni można zobaczyć nitki podmiejskich pociągów. W środku jest tak cicho, że stojąc na szczycie można usłyszeć furkot skrzydeł gołębi. Warszawskie "koloseum" mogłoby być jedną z ważniejszych atrakcji w mieście. Miało przecież swoje "pięć minut" na dużym ekranie - Filip Bajon pod koniec lat 70. tak zachwycił się rotundami, że w filmie "Aria dla Atlety" jedna z nich "zagrała" arenę dla zapaśników. Nakręcono tu scenę walki na Mistrzostwach Świata. Od tamtego czasu wiele się zmieniło. Zabytek niszczeje, a powybijane szyby w oknach i spróchniałe deski odstraszają.
Znalazł się jednak człowiek, który postanowił uwiecznić fenomen warszawskiego "koloseum" na fotografiach. Dzięki autorowi bloga Szary Burek to miejsce staje się bardziej dostępne i przyjazne niż kiedykolwiek wcześniej.
