Warszawa. Policja złapała ich na gorącym uczynku. Kradli tylko mazdy
Trzech mężczyzn, którzy na terenie Warszawy kradli samochody, wpadło w ręce policji. Nie mogło być mowy o pomyłce, bo złodzieje zostali przyłapani "na gorącym uczynku". Ich łupem padały tylko mazdy.
Policja w Warszawie od kilku tygodni próbowała rozpracować gang złodziei samochodów. Funkcjonariusze ze stołecznego wydziału do walki z przestępczością ustalili, kto działał w grupie, która specjalizowała się w kradzieżach mazd.
Służby rozpracowały również metodę, jaką dokonywano kradzieży aut oraz samochód, jakim mieli poruszać się złodzieje.
Ze wstępnych ustaleń policji wynikało, że gang planuje kolejną kradzież mazdy na Bemowie. Funkcjonariusze przygotowali się do przeprowadzenia akcji, tak by zatrzymać mężczyzn na gorącym uczynku.
Zobacz też: Robert Biedroń ostro o geście Joanny Lichockiej. "Kaczyński zobaczył swoje odbicie"
Operacja na Bemowie udała się. W ręce policjantów trafiło trzech mężczyzn, zaraz po tym, jak włamali się do samochodu marki Mazda 3 i próbowali wyjechać nią z terenu Warszawy.
Drugim etapem rozbicia gangu było odzyskanie wcześniej skradzionych aut. Była to mazda skradziona na Targówku oraz toyota, który złodzieje ukradli w Nowym Dworze Mazowieckim i zostawili na parkingu w podwarszawskich Ząbkach.
Trzech zatrzymanych mężczyzn usłyszało zarzuty. Dwóch z nich odpowie za cztery kradzieże z włamaniem oraz paserstwo. Trzeci z zatrzymanych usłyszał trzy zarzuty za kradzież z włamaniem, a także za paserstwo pojazdu.
Wszyscy przestępcy są dobrze znani policji. Byli wcześniej notowani za podobne przestępstwa. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowy areszt dla podejrzanych.
Za przestępstwa wszystkim grozi kara do 10 lat więzienia.
Źródło: policja.waw.pl
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl