Warszawa. Zmiany na ulicy Sokratesa. Mieszkańcy nie do końca zadowoleni

- Pamiętajmy o tym, że z dróg korzystają nie tylko kierowcy, ale i rowerzyści, a przede wszystkim piesi i to piesi są najczęściej ofiarami wypadków śmiertelnych, chociażby takiego, który miał miejsce na Sokratesa w 2019 r. - powiedział wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski.

Ulica Sokratesa zostanie zwężona do jednego pasa w każdą stronę. Od 12 lipca trwają prace budowlane. Po obu stronach ulicy zostaną poprowadzone ścieżki rowerowe, piesi uzyskają przejścia przez jezdnię z azylem po środku. Powstaną przejścia przez pojedyncze pasy ruchu w obie strony, oddzielone azylem dwumetrowej szerokości, żeby piesi mogli się zatrzymać między jezdniami.

Zmiany cieszą pieszych użytkowników i rowerzystów, rozczarowani są natomiast mieszkańcy poruszający się samochodami. Wszyscy uważają, że tańszym i równie bezpiecznym rozwiązaniem byłby montaż sygnalizacji świetlnych na przejściach dla pieszych.

- To zwężenie to najgłupszy pomysł, jaki mogli wymyśleć. Wokół powstaje coraz więcej bloków, a w związku z tym przybywa samochodów. Wszystko stanie w jednym, wielkim korku. Nikt chyba nie wziął pod uwagę, że Sokratesa jest ulicą, którą można dojechać do mostu Północnego, ulicą przejazdową. Do tego dochodzi jeszcze kwestia miejsc parkingowych, których jest po prostu za mało, a te przysłowiowe kilka, które tu powstaną to kropla w morzu - powiedział mieszkający w okolicy Konrad Modrzewski. - Często tędy jeżdżę i pomimo tego, że były cztery pasy ruchu to i tak ludzie przechodzili przez ulicę, jak chcieli, nawet się nie rozglądali. Bo bliżej do sklepu, czy na spacer z pieskiem. Zwężenie tego nie zmieni - dodaje.

- Po przebudowie z ulicy znikną garby, a dzięki wyprofilowaniu i dwóm rondom nie będzie tu można przekroczyć prędkości. Sygnalizacja świetlna nie jest w tym miejscu dobrym rozwiązaniem, bo po pierwsze nie stosuje się jej, gdy jezdnia ma po jednym pasie, a po drugie pieszy musi czekać na zapalenie się zielonego światła, żeby dostać się na drugą stronę ulicy - przekazał rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Jakub Dybalski. Poradził też mieszkańcom, żeby poczekali na efekt końcowy.

W październiku 2019 r. na ulicy Sokratesa w Warszawie kierowca pędzący bmw potrącił przechodzącą przez ulicę na pasach parę z dzieckiem w wózku. Według relacji świadków, mężczyzna w ostatniej chwili pchnął wózek z dzieckiem oraz żonę w stronę chodnika, ratując im życie. 33-latek zmarł mimo reanimacji.

Po wypadku prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski poinformował, że polecił przesunąć pieniądze w budżecie tak, by przeprowadzić gruntowną modernizację ul. Sokratesa.

Zarząd Dróg Miejskich zapowiedział, że w ramach budżetu obywatelskiego zrealizuje tzw. aktywne przejście.