Warszawa. Zatrzęsienie na bulwarach. Przedsiębiorcy przygotowują się do otwarcia lokali
Ruszyły przygotowania stołecznej gastronomii do letniego sezonu nad Wisłą. Pomimo pandemii koronawirusa na bulwarach pojawiają się pierwsze pawilony.
Wprowadzone przez rząd wiele miesięcy temu obostrzenia związane z walką z COVID-19 bardzo mocno dotknęły branżę gastronomiczną. Wszystkie lokale takie jak restauracje, kawiarnie czy puby – nadal serwują jedzenie i napoje tylko na wynos.
Jak informowaliśmy, w czwartek 1 kwietnia na placu Zbawiciela w Warszawie posłanka partii Zieloni Urszula Zielińska wraz ze stołecznym przedsiębiorcą i członkiem Rady Krajowej Partii Zieloni Krzysztofem Rzymanem zorganizowała konferencję prasową pod hasłem "Wspieraj gastro".
Przedstawiciele partii Zieloni zaapelowali o obniżenie opłat za ogródki gastronomiczne przy miejskich kawiarniach, pubach i restauracjach – do symbolicznego grosza. Jak przekonują, podobne rozwiązania, wprowadzone na okres pandemii, funkcjonują już w wielu miastach w Polsce i na świecie. Spotkaniu towarzyszyło zbieranie podpisów pod przedstawionym pomysłem.
- Po zebraniu wymaganych 300 podpisów złożymy uchwałę do Rady Miasta – zapewniła Zielińska.
Nowe obostrzenia na Wielkanoc? "Godzina policyjna to nie jest zły pomysł"
Warszawa. Przedsiębiorcy przygotowują się na sezon nad Wisłą
Jak dowiedziała się "Gazeta Wyborcza", w ostatnim czasie na bulwarach w Warszawie zauważane jest spore poruszenie. Chodzi zarówno o tłumy warszawiaków, którzy w związku z ociepleniem ruszyli nad Wisłę, by cieszyć się tam wspólnie ze znajomymi wiosną, jak również o powstające w okolicy nowe pawilony.
Obecnie tuż przy moście Poniatowskiego powstaje pięć drewnianych pawilonów. Nowe lokale na powietrzu mają zamiar otworzyć się już 16 kwietnia.
- Tego dnia uruchamiamy sprzedaż na wynos, która cały czas jest obecna – przekazał w rozmowie z "Wyborczą" Andrzej Stypuły, który jest współwłaścicielem lokali nad Wisłą.
Rok temu wielu przedsiębiorców z branży gastronomicznej nie zdecydowało się na otwarcie biznesu na bulwarach.
Izba Gospodarczej Gastronomii Polskiej podała, że tylko od początku ogłoszenia pandemii do końca 2020 roku w kraju 200 tys. osób straciło pracę w gastronomii, a 15 tys. lokali ogłosiło upadłość.