Warszawa. Zabytkowe maszyny z Fabryki Norblina przeszły konserwację
Do Fabryki Norblina powróciła po konserwacji zabytkowa prasa hydrauliczna 1000 T, ważąca około 50 ton.
50 historycznych maszyn stanowiących ciąg technologiczny Walcowni Metali Warszawa, z Fabryki Norblina na Woli, przeszły prace konserwatorsko restauratorskie. 42 z nich wpisane są do rejestru zabytków. Prac konserwatorskich podjęła się firma Monument Service.
Pierwsze maszyny, które przeszły konserwację to ważąca około 50 ton prasa 1000 T oraz dwie pompy hydrauliczne. Wyremontowane urządzenia można zobaczyć w jednej z czterech ścieżek zwiedzania w Muzeum Fabryki Norblina. Placówka proponuje ścieżki o tematyce: ludzie, architektura i budynki, maszyny oraz urządzenia i wyroby. Znajdą się tam warianty zarówna dla dzieci, osób odwiedzających muzeum po raz pierwszy, jak również weteranów starych urządzeń.
(fot. Beyond Public Relations)
"Konserwacja Maszyn i Urządzeń dawnej fabryki Norblina to jedno z najbardziej wymagających zadań, z jakimi miała do czynienia nasza firma, jak i ja osobiście. W ostatnich dwóch latach dwójka naszych badaczy poświęciła temu zadaniu każdą minutę swojego życia zawodowego, wsparta, gdy zaszła taka potrzeba, przez zespoły eksperckie w zakresie konserwacji, inżynierii i historii. Jesteśmy ogromnie zadowoleni z faktu, że udało nam się, wspólnie z inwestorem i nadzorem, wypracować podejście konserwatorskie polegające na zachowaniu zabytków wraz z całym bagażem ich historii" – poinformował Michał Bogusławski z firmy Monument Service.
"Zobacz także: Radziecki IŁ-2. Dziesiątki lat ukryty pod ziemią"
Zabytkowa pasa hydrauliczna 1000 T już na miejscu
Zabytkowa prasa hydrauliczna 1000 T pochodzi z początków XX wieku. Służyła wówczas do produkcji różnego rodzaju prętów i drutów. Był to przełomowy wynalazek w historii obróbki plastycznej metali – umożliwiła bowiem szybkie i tanie wytwarzanie elementów o sporych rozmiarach takich jak rury czy pręty. Pasa stanowiła centralny element całego ciągu technologicznego fabryki Norblina, gdzie została przewieziona w 1950 roku.
Ze względu na rozmiar olbrzymi ciężar, maszyna musiała być przetransportowana na miejsce jeszcze przed rozpoczęciem prac nad konstrukcją powstającego budynku. Urządzenie zostało zabezpieczone przed uszkodzeniami mechanicznymi oraz różnymi warunkami atmosferycznymi.
Transport maszyn odbył się w dwóch częściach, każda z nich ważyła po 16 i 12 ton oraz dodatkowo dwie pompy, których waga równa jest 10 ton każda.
(fot. Beyond Public Relations)
