Trwa ładowanie...

Warszawa. Wypadek autobusu na S8. Legenda warszawskiej drogówki: nie powinien skręcać

Nie było powodu, żeby autobus skręcał w ten zjazd, bo linia 186 prowadzi prosto - uważa Wojciech Pasieczny, wieloletni policjant drogówki, ekspert rekonstrukcji wypadków drogowych. Jego zdaniem kluczowe w ustaleniu przyczyn tragedii będzie monitoring pojazdu, a nie zeznania świadków.

Warszawa. Wypadek autobusu na S8. Legenda warszawskiej drogówki: nie powinien skręcaćŹródło: PAP
d403k5h
d403k5h

W czwartek około godz. 12.30 autobus miejski linii 186 przebił bariery na trasie S8 i spadł na nasyp przy Wisłostradzie. Pojazd jechał w kierunku Żoliborza. Podróżowało nim ok. 40 osób: 1 kobieta zginęła, jest siedmiu rannych, w tym trzech ciężko. Do szpitala przewieziono łącznie 16 pasażerów i kierowcę.

WP: Zna Pan miejsce, gdzie doszło do wypadku?

Wojciech Pasieczny: Bardzo dobrze. To jest zjazd z mostu Grota-Roweckiego w kierunku Gdańska czy Łomianek. Nie jest to specjalnie niebezpiecznie miejsce, ale zdarzały się w tym miejscu wypadki. Najczęściej kierowcy skręcali w zjazd ze zbyt dużą szybkością.

http:
Źródło: http:

WP: Jaka jest Pana ocenia tego, co się stało?

- Nic jeszcze nie wiemy. Wiadomo tylko, że autobus jechał i spadł. Sprawa jest zagadkowa. Sprawdziłem, że linia 186, którą obsługiwał ten autobus, prowadzi prosto przez most. Nie ma więc powodu, żeby kierowca skręcał w ten zjazd, przy którym doszło do wypadku.

d403k5h

WP: Pojawiła się relacja świadka, który wspomniał o jakiś gwałtownym manewrze autobusu tuż przez wypadkiem.

- Świadek zdarzenia, który wypowiadał się w telewizji, twierdził, że przed wypadkiem autobus gwałtownie odbił w lewo. Zjazd prowadzi w prawo, więc taki manewr nie ma uzasadnienia. Chyba, że kierowca zorientował się, że jest na pasie do zjazdu w prawo i gwałtownie chciał ten pas zmienić i jechać dalej prosto. Pojawiły się doniesienia, że przed wypadkiem zasłabł. To wszystko będzie musiała ustalić policja. Moim zdaniem ważniejszy od zeznań kierowcy i świadków będzie zapis monitoringu. Podobno autobus był nowy, więc na pewno był w niego wyposażony.

WP: Autobus przebił barierki ochronne. Czy to wskazuje na nadmierną prędkość?

- Niekoniecznie. Ważniejsza od prędkości jest tu energia kinetyczna, a więc prędkość razy masa. To był duży i ciężki autobus przegubowy. Masa była olbrzymia, więc nawet przy niewielkiej prędkości taki efekt przebicia barierek był możliwy.

WP: Pojawiły się też informacje, że kierowca był dość młody, około 20-letni. Czy jego doświadczenie było wystarczające, żeby kierować autobusem?

- Kierowcy, którzy zawodowo jeżdżą autobusami muszą mieć nie tylko prawo jazdy odpowiedniej kategorii, ale przejść jeszcze tzw. kwalifikację wstępną i zdobyć dodatkowe uprawnienia. Przepisy mówią, że żeby prowadzić autobus, trzeba mieć minimum 23 lata. To był kierowca zatrudniony w miejskim przedsiębiorstwie komunikacyjnym, więc jestem pewien, że spełniał wszystkie kryteria. Nie sądzę, żeby z młodego wieku można było robić jakiś zarzut.

Wojciech Pasieczny jest legendą warszawskiej drogówki, gdzie był zastępcą naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego. Przepracował tam w sumie 21 lat, był przy ponad 600 śmiertelnych wypadkach drogowych. Na emeryturę przeszedł blisko 10 lat temu, ale cały czas zajmuje się ruchem drogowym. Jest biegłym samochodowym, ekspertem rekonstrukcji wypadków drogowych, działa też w fundacji "Zapobieganie Wypadkom Drogowym".

d403k5h

Zobacz także: Cezary Tomczyk o wizycie Andrzeja Dudy w USA: jest jak w piosence

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d403k5h
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d403k5h
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj