Warszawa wódą płynąca
VICE.com poleca brytyjczykom swój przewodnik po polskiej stolicy
02.07.2014 19:38
Polska redakcja magazynu "VICE" postanowiła napisać swój przewodnik po Warszawie . Dowiadujemy się z niego, że w nasze miasto wódką i klubami w opuszczonych budynkach stoi. Wśród polskich słów i wyrażeń, które koniecznie trzeba znać są: "zioło/gibony", "zajebiście", "w ch...", "ale się najeb..." oraz "fajna dupa z twarzy".
Czytaj też: Warszawa to nieodkryte europejskie centrum mody
Oczywiście mogliśmy przebudować polską stolicę w ciągu tych 25 lat od czasu upadku komunizmu, jednak - szczerze mówiąc - byliśmy zbyt zajęci urzeczywistnianiem pewnego rodzaju bezmyślnego hedonizmu, do którego skłania kapitalizm. W magazynach, starych szpitalach, czy pod ogromnymi tęczowymi rzeźbami pokrytymi kwiatami pokazaliśmy, że wzięliśmy książkę "Koniec historii" Francisa Fukuyamy trochę zbyt serio i od czasu upadku muru berlińskiego niewiele zrobiliśmy. Mimo to jest fajnie - *oto nasz przewodnik po Warszawie*. [tłum. LP]
Tak wygląda wstęp do przewodnika. Co dalej? Dowiadujemy się m.in. gdzie imprezować, gdzie zjeść, gdzie się napić, a także czy Warszawa jest rasistowska, jak uniknąć pobicia, w które okolice lepiej się nie zapuszczać, które miejsca są " LGBT friendly ".
Gdzie imprezować?
"Mówcie co chcecie na temat upadłu przemysłu europejskiego, ale przynamniej zostało po nim mnóstwo opuszczonych magazynów, gotowych na morze wódki i nagłośnienie zdolne pozbawić nas słuchu" - czytamy w przewodniku. Jego autorzy mają na myśli 1500 m2 do wynajęcia, Nową Jerolimę, a także wiecznie imprezujące Luzztro. W sezonie letnim warto zaś zajrzeć nad Wisłę do Pomostu 511, BarKi, Kurortu i Tematu Rzeka.
Na narkotyki nie ma szans
Jak czytamy, dilerów na ulicach stolicy nie ma i nawet jeśli uda nam się coś kupić, będzie to wątpliwej jakości. Do tego policja ma zero tolerancji i chętnie łapie posiadaczy wszelkiego rodzaju substancji nielegalnych w celu poprawy policyjnych statystyk. Jak radzi "VICE", lepiej zrobić to co wszyscy - czyli napić się wódki.
Polityka, protesty i jak bardzo warszawiacy są rasistami
"Mimo panującej od 1989 roku demokracji wybory wciąż mamy gdzieś. Kiedy Lech Wałęsa został pierwszym prezydentem Polski, frekwencja wyniosła około 60 procent. W ciągu 20 lat od tamtego czasu spadła do średniej 40-45 procent. Powszechna apatia pozostawia pole do działania ekstremistom takim jak Janusz Korwin-Mikke - człowiekowi, który został posłem mimo wypisywania na blogu, że gwałt niewiele różni się od dobrowolnego seksu (...)." Dalej dowiadujemy się, że w krajach sowieckich nigdy nie było dużej migracji, także obecność imigrantów w Polsce to dość nowe - w porównaniu z resztą świata - zjawisko. Są to głównie Ukraińcy, Bułgarzy, Chińczycy i Rosjanie. Stanowią oni około 0,1 procent populacji. Autorzy przewodnika nie wspominają w końcu, jak to jest z rasizmem w naszym mieście.
Gdzie zjeść i co zjeść?
Wśród ulubionych lokali "VICE" są Bibenda na Nowogrodzkiej, Krowarzywa na Hożej, Na Lato (ul. Rozbrat) oraz Kraken Rum Bar i Beirut na Poznańskiej. Z lokalnych polskich specjalności widzimy śledzia w oleju, oczywiście pierogi, befsztyk tatarski i żurek.
Gdzie pić?
Jak już wspomnieliśmy na początku, w Warszawie - według tego przewodnika - przede wszystkim warto pić. Gdzie? Oczywiście w Planie B i Charlotte na pl. Zbawiciela . Na dobre piwo zaprasza Kita Koguta i Małe Piwo. Do tego jest jeszcze Na Lato, Warszawa Powiśle i Rozbrat 44.
LGBT Warsaw
W porównaniu z resztą kraju Warszawa jest dość tolerancyjnym i bezpiecznym dla homoseksualistów miejscem. Mimo to za ręce lepiej się na ulicy nie trzymać - szczególnie na Pradze i Woli - czytamy. Polecane kluby to Galeria, Lodi Dodi, Utopia, Toro i Glam.
Które miejsca warto omijać z daleka?
Na czarnej liście znalazło się pełne turystów Stare Miasto, piłkarskie puby i drogie lokale przy Chmielnej i Nowym Świecie. Lepiej wybrać się na spacer do Łazienek.