Warszawa. Trwają szczepienia seniorów, wstrzymano szczepienia medyków
W Warszawie działa prawie 260 punktów szczepień, w większości przychodni. Nie we wszystkich szczepienia rozpoczęły się już w poniedziałek.
Warszawa. Więcej szczepionek dla szpitali tymczasowych
Ruszyły szczepienia seniorów, ale nie wszystkie punkty w Warszawie szczepiły już od poniedziałku. - Punkty dostają 30 dawek tygodniowo i różnie je rozkładają na poszczególne dni. Niektóre zamówiły dawki na wtorek czy środę - powiedziała "Gazecie Wyborczej" wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska.
Jak pisze dziennik, więcej szczepionek dostają szpitale tymczasowe. Szpital na Stadionie Narodowym w ciągu tygodnia zaszczepi kilkaset osób. Szczepienia zaczęły się też w nowo otwartym Szpitalu Południowym na Ursynowie, który działa jako szpital tymczasowy.
- W poniedziałek zaszczepiliśmy 240 osób, od godz. 8 rano do 20. W kolejnych dniach zamierzamy szczepić jeszcze więcej, w sumie ponad 1,6 tys. osób w ciągu tygodnia - dodała Kaznowska.
Warszawa. Szczepienia w szpitalu na Stadionie Narodowym
Pani Małgorzata w poniedziałek rano przywiozła swoją 86-letnią mamę na szczepienie do szpitala na Stadionie Narodowym. - W kolejce do biura przepustek stało 60 osób. Wszyscy na zewnątrz, przy temperaturze -1 st. C, więc przyjemnie nie było. Ale gdy już dostałyśmy się na Stadion Narodowy, poszło sprawnie - opowiada gazecie pani Małgorzata.
Po odstaniu 40 minut w kolejce i odebraniu przepustki na stadionie powitali je żołnierze Wojska Obrony Terytorialnej. - Kierowali przybyłych, pilnowali porządku. Do punktu szczepień zawieźli mamę meleksem. Potem kilka stanowisk, które trzeba przejść: weryfikacja, wypełnianie ankiety, wreszcie przemiła ekipa podająca szczepionkę. Mama przeszczęśliwa. Poczuła dużą ulgę - opowiada pani Małgorzata.
Warszawa. Na swoją kolej czekają medycy
Na swoją kolej wciąż czeka spora grupa medyków, która miała być zaszczepiona w pierwszej kolejności w tzw. szpitalach węzłowych. Szpitale te dostały komunikat, że szczepienia dla medyków zostają wstrzymane na tydzień. - Zamieszanie byłoby mniejsze, gdybyśmy najpierw wyszczepili priorytetową grupę 0, a więc medyków, a dopiero potem zaczęli szczepić grupę 1, czyli seniorów. (…) - ocenia Kaznowska.
Rozczarowani są także seniorzy z grupy 70+, którzy nie znaleźli dla siebie wolnego terminu oraz ci, którym zaproponowano szczepienie z dala od miejsca zamieszkania. Zdarzają się odległości po 100-150 km. Rekordzista został zapisany 230 km od domu.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"