Warszawa. Sukces policji. Błyskawiczna akcja przy śmietniku
Schował się za wiatą śmietnikową, gdy zobaczył nadchodzący patrol policyjny. Akurat wyszedł wypalić skręta z marihuaną. Funkcjonariusze od razu domyślili się, że młody mężczyzna ma coś na sumieniu. A zapach, jaki roztaczał się nad mężczyzną, nie pozostawiał cienia wątpliwości.
Podkomisarz Robert Koniuszy poinformował o sukcesie policjantów z ursynowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego. Zatrzymali oni 20-latka podejrzanego o posiadanie środków odurzających.
- Mężczyzna palił własnoręcznie skręconego papierosa z marihuaną koło altany śmietnikowej przy ul. Merliniego. Na widok mundurowych schował się za nią. Funkcjonariusze zauważyli jego zachowanie i wylegitymowali go. Od mężczyzny wyczuwalna była woń charakterystyczna dla marihuany. W kieszeni kurtki miał woreczek z nielegalnym suszem - relacjonuje podkomisarz.
Warszawa. Sukces policji. Błyskawiczna akcja przy śmietniku
To działo się tuż po godzinie 8 rano na stołecznym Muranowie. Zachowanie dwudziestolatka wzbudziło zainteresowanie mundurowych, wysiedli więc z radiowozu i poszli go wylegitymować. A wtedy poczuli charakterystyczny zapach. Mieli w rękach młodego mężczyznę, który jest na bakier z prawem, bowiem posiada nielegalne substancje.
- Powiedział, że właśnie spalił "skręta" z tego zioła. W trakcie przeszukania w kieszeni jego kurtki funkcjonariusze ujawnili foliowy woreczek z zapięciem strunowym wypełniony nielegalnym suszem. Badanie narkotesterem potwierdziło, że to narkotyk - przekazuje funkcjonariusz.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Teraz stanie przed sądem, który może go skazać nawet na 3 lata więzienia.