Warszawa. Radny PiS odchodzi z partii. Wcześniej wyrzucono go z klubu
Sebastian Kędzierski został usunięty w czwartek z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Wystąpił również z patii. Jak poinformował, odtąd będzie radnym niezależnym.
W czwartek radny Sebastian Kędzierski został usunięty z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w Radzie m.st. Warszawy. Taką decyzję podjęło jednogłośnie prezydium klubu.
- Decyzja jest konsekwencją głosowania radnego niezgodnie z ustaleniami klubu w sprawie projektu uchwały wzywającej do dymisji komendanta stołecznego policji zgłoszonego przez klub KO - powiedział rzecznik stołecznych struktur PiS Michał Szpądrowski. Zaznaczył przy tym, że Kędzierski nie po raz pierwszy głosował inaczej niż reszta klubu.
Przewodniczący klubu PiS radny Cezary Jurkiewicz wskazał, że projekt stanowiska w sprawie działań policji podczas tzw. strajku kobiet, był skandaliczny i nie do przyjęcia.
Wyjaśnił, że podczas posiedzenia klubu ustalono, iż radni PiS będą głosowali za swoją poprawką, w której dziękowali policji za zaangażowanie w czasie pandemii, oraz przeciw stanowisku zgłoszonemu przez KO. Jak powiedział Jurkiewicz, radny Kędzierski głosował "niezgodnie z ustaleniami".
Kędzierski w piątek poinformował PAP, że wystąpił z partii. - Nie mogłem się zgodzić ze stanowiskiem zawartym w poprawce Prawa i Sprawiedliwości do projektu stanowiska rady, że tzw. strajk kobiet był politycznie inspirowany, a policja podejmując działania przeciw uczestnikom protestu działała w ramach zwalczania COVID-19 - wyjaśnił. Dodał, że wstrzymał się do głosu.
Radny podkreślił, że nie poparł stanowiska KO, gdyż miało ono charakter polityczny.
Kędzierski zapowiedział, że będzie radnym niezależnym. Jak podkreślił, "wciąż mam te same konserwatywne poglądy, nie zmieniłem ich".
Obecnie klub radnych PiS liczy 18 członków. Szpądrowski ocenił, że wykluczenie Kędzierskiego nie wpłynie na układ sił w radzie. KO i tak ma przytłaczającą większość.