Warszawa. Ostatnie pożegnanie Trójki

Informacje o końcu Trójki, kultowej rozgłośni radiowej, w niedzielę przesyłane były przez wielu internautów w mediach społecznościowych. Najwierniejsi słuchacze publicznej rozgłośni, których nie zdołały zrazić do słuchania kolejne roszady kadrowe, wprowadzane przez dobrą zmianę, wyznawali z rozpaczą, że przebrała się miarka i od 17 maja rozstają się z Trójką na zawsze.

W niedzielę Marek Niedźwiecki, Hirek Wrona i Marcin Kydryński, wieloletni dziennikarze Trójki poinformowali, że odchodzą. To, jak twierdzi wielu słuchaczy, przelało czarę goryczy i sprawiło, że pora uznać, że nastąpiła tragiczna śmierć ich ukochanego radia.

Redakcja na Myśliwieckiej stała się kierunkiem spacerów warszawiaków. Składali kwiaty i zapalali znicze. Komentowali, że dokonany został polityczny skok na rozgłośnię słynącą od lat 70. za niezłomna, postępową i nieulęknioną nawet w czasach, gdy obowiązywała komunistyczna cenzura.

Wszyscy wierni słuchacze pamiętają, że programy tego radia towarzyszyły im w najważniejszych chwilach życia.

W niedzielę okazało się, że 1998 notowanie Listy przebojów Trójki wygrała piosenka Kazika „Twój ból jest lepszy niż mój”. To piosenka, w której znany muzyk wyśpiewał pretensje do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że w czasie pandemii i zamkniętych z jej powodu dla wszystkich Polaków cmentarzy, wjechał rządowymi limuzynami na Powązki, by złożyć kwiaty i zapalić znicze na grobie brata, bratowej i matki.

Dyrektor stacji zdecydował o unieważnieniu tego głosowania, a w efekcie z Trójką pożegnali się Marek Niedźwiecki, Marcin Kydryński i Hirek Wrona. Według pierwszych wyjaśnień dyrektora doszło do pomyłki, kolejne tłumaczenia oskarżały Niedźwieckiego o manipulacje i „ręczne” przesunięcie Kazika z czwartej na pierwszą pozycję.