Warszawa. Opiekował się 6-letnim synem. Był kompletnie pijany

Strażnicy miejscy patrolujący Krakowskie Przedmieście przechodzili w okolicach skweru ks. Jana Twardowskiego. Ich uwagę zwrócił mężczyzna siedzący na elementach iluminacji świątecznej wraz z dzieckiem.

Jak się okazało, 40-latek był tak pijany, że nie mógł przejść nawet kilku kroków. Bełkocząc powiedział, że siedzący obok 6-letni chłopiec to jego syn.

- Ze względu na fakt, że opiekun dziecka był nietrzeźwy, strażnicy wezwali patrol policji. Policjanci potwierdzili dane osobowe mężczyzny. Okazało się, że jest on poszukiwany w celu odbycia kary ośmiu miesięcy więzienia - przekazała straż miejska w komunikacie.

Alkomat pokazał ponad 3 promile (1,47 mg/l) alkoholu w wydychanym przez 40-latka powietrzu. Decyzją policji mężczyzna został zatrzymany.

Matka chłopca przebywała w szpitalu. Wskazała przyjaciółkę, która odebrała dziecko i będzie się nim zajmowała do chwili powrotu do domu jego mamy.