RegionalneWarszawaWarszawa. Nie żyje Panna Wyklęta. Sanitariuszka z wileńskiej partyzantki zmarła w wieku 100 lat

Warszawa. Nie żyje Panna Wyklęta. Sanitariuszka z wileńskiej partyzantki zmarła w wieku 100 lat

Odeszła Lidia Lwow-Eberle, pseudonim "Ewa" i "Lala", żołnierka z 5. Brygady Wileńskiej Armii Krajowej, warszawianka zaangażowana w odbudowę stolicy, działaczka organizacji kombatanckich. Podczas jednego z powstańczych spotkań mówiła: "miałam piękne życie". Obfitowało ono w czyny bohaterskie, ale i w wiele dramatycznych zdarzeń.

Warszawa. Nie żyje "Lala", żołnierka partyzantki na Wileńszczyżnie, archeolożka, która odbudowywała Zamek Królewski
Warszawa. Nie żyje "Lala", żołnierka partyzantki na Wileńszczyżnie, archeolożka, która odbudowywała Zamek Królewski
Źródło zdjęć: © Facebook.com

Przetrwała ciężkie lata - skazana na dożywotnie więzienie, represjonowana w epoce stalinowskiej, więziona i prześladowana, zdołała jednak uczynić wiele dobrego dla Polski, która zgotowała jej ciężką młodość i w której - z wyrokiem dożywocia - spędziła lata za kratami więzienia.

"Otrzymaliśmy bardzo smutną wiadomość. Dzisiaj w wieku 100 lat zmarła Lidia Lwow-Eberle ps. Lala, sanitariuszka AK, Panna Wyklęta, narzeczona majora »Łupaszki«. Podczas jednego z naszych ostatnich spotkań powiedziała: – 100 lat… Miałam naprawdę piękne życie! Spoczywaj w pokoju, Bohaterko" - tak o śmierci walecznej uczestniczki Powstania doniosły w media społecznościowe. Konto „Nie Zapomnij O Nas, Powstańcach Warszawskich" pożegnało bohaterską Pannę Wyklętą.

Lidia Lwow urodziła się w 1920 roku w rosyjskim mieście Plos nad Wołgą. Rodzice - inżynier Leon Lwow i Barbara z Tiuchanowów - z roczną córeczką uciekli przed bolszewikami do Polski. Ojciec Lidii został nauczycielem w gimnazjum rosyjskim, a następnie wykładowcą w szkole rolniczej w Nowogródku.

Maturę zdała w 1938 roku w Święcianach i rozpoczęła studia prawnicze w Wilnie. Nie dokończyła ich - w czasie wojny uczyła dzieci w wiejskiej szkółce, a w sierpniu 1943 roku rozpoczęła swoją wojenną kartę w utworzonym na Wileńszczyźnie oddziale partyzanckim Armii Krajowej.

Warszawa. Lidia Lwow-Eberle, narzeczona majora "Łupaszki", skazana na dożywocie. "Miałam piękne życie" - mówiła
Warszawa. Lidia Lwow-Eberle, narzeczona majora "Łupaszki", skazana na dożywocie. "Miałam piękne życie" - mówiła

Kiedy jej towarzysze broni zostali wymordowany przez radziecką partyzantkę, dołączyła do sformowanej przez majora Zygmunta Szendzielarza "Łupaszkę" 5. Wileńskiej Brygady AK. Oddział walczył z Niemcami i radzieckimi partyzantami. Zaręczyła się ze swoim dowódcą, majorem "Łupaszką”. Zostali razem aresztowani w czerwcu 1948 roku przez bezpiekę i osadzeni w warszawskim więzieniu przy Rakowieckiej.

Warszawa. Sanitariuszka z wileńskiej partyzantki zmarła w wieku 100 lat. "Miałam piękne życie" - mówiła

Lidia pod zarzutem kolaboracji z Niemcami skazana została po trwającym dwa lata procesie na dożywocie. Narzeczony został stracony. Po sześciu latach, w 1956 roku, wyniku politycznych zmian w kraju, wyrok został złagodzony, a następnie zniesiony.

Lata 60 i 70. to czas, w którym Lidia Lwow układa życie na nowo - wychodzi za mąż za historyka Jana Eberle, rodzi córkę, kończy studia

archeologiczne, pracuje w Muzeum Historycznym Warszawy, pracuje przy odbudowie Zamku Królewskiego, tworzy stołeczne Muzeum Cechu Rzemiosł Skórzanych.

Na emeryturze angażuje się w działalność w organizacjach kombatanckich. Jej wyjątkowe życie dla młodszych pokoleń było zawsze przykładem bohaterstwa, niezłomności i wierności najwyższym ideałom.

Źródło artykułu:wawalove.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)