Warszawa. Nauczyciele protestowali przed MEiN. Chcą realizacji porozumienia z rządem

Nauczyciele protestowali w czwartek przed gmachem resortu w al. Szucha. Uczestnicy protestu mieli ze sobą flagi NSZZ "Solidarność" oraz banery: "Stop oszczędnościom w oświacie". Wykrzykiwali hasła: "Solidarność - Solidarność", "Podpisaliście - realizujcie, nauczycieli nie oszukujcie" oraz "Ostrzegamy, ostrzegamy! Pensum nie oddamy".

Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" domaga się zrealizowania przez rząd porozumienia z kwietnia 2019 r. w zakresie wynagrodzenia nauczycieli. Wśród postulatów jest m.in. powiązanie wysokości wynagrodzenia nauczycieli ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce. MEiN w maju zaproponowało powiązanie wysokości wynagrodzenia nauczycieli z minimalnym wynagrodzeniem za pracę.

Wśród protestujących byli przedstawiciele z różnych regionów Polski, m.in. Mazowsza, Podkarpacia, Warszawy, Olsztyna oraz Regionu Śląsko-Dąbrowskiego.

Zobacz także: Radosław Fogiel o Donaldzie Tusku: przebrzmiały gwiazdor

W maju minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek skierował do stron zespołu do spraw statusu zawodowego nauczycieli propozycje zmian dotyczące wynagrodzeń i czasu pracy nauczycieli w dokumencie pod nazwą "Materiał do dyskusji w ramach prac zespołu do spraw statusu zawodowego nauczycieli".

W dokumencie zaproponowano m.in. podwyższenie pensum o dwie godziny, ale nie wszystkim nauczycielom. Propozycja nie obejmuje nauczycieli przedszkoli - ich pensum ma pozostać na obecnym poziomie.

Zaproponowano określenie wymiaru zajęć dodatkowych poza pensum (np. zajęć rozwijających zainteresowania), "które obowiązkowo realizowaliby nauczyciele przedmiotów, które wymagają mniej czasu na przygotowanie się do zajęć lub sprawdzanie prac pisemnych: nauczyciel wychowania fizycznego, nauczyciel plastyki i nauczyciel muzyki" na dwie godziny tygodniowo.