Warszawa. Napisy na gmachu MEN. Aktywistka zatrzymana
Jedna osoba została zatrzymana w związku z napisami, które pod koniec września pojawiły się na gmachu resortu edukacji. To warszawska aktywistka kolektywu "Stop Bzdurom".
Jak donosi na Twitterze "Anarchistyczny Czarny Krzyż", w czwartek 8 października policja zatrzymała jedną z warszawskich aktywistek, prawdopodobnie w związku z napisami na budynku MEN. "Osoba chce zachować anonimowość. Przebywa w prokuraturze na śródmieściu" - napisali aktywiści.
W komunikacie zaapelowali jednocześnie o wyrażenie poparcia wobec aktywistki pod budynkiem prokuratury rejonowej Warszawa-Środmieście (ul. Krucza 38/42), gdzie od godz. 10 odbywa się przesłuchanie.
"Jeśli planujecie przyjść, pamiętajcie o bezpieczeństwie. Jeśli zobaczycie, że dzieje się coś niedobrego - np. policja kogoś kontroluje lub zatrzymuje - reagujcie, dawajcie znać dookoła i spisujcie dane tej osoby!" - czytamy na Twitterze.
Warszawa. Napisy na gmachu MEN. Jedna osoba zatrzymana
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" potwierdziła doniesienia o zatrzymaniu aktywistki. - Zostaną z nią wykonane czynności w związku z napisami na budynku MEN. Po wykonaniu tych czynności będę mogła udzielić szerszej informacji - dodała Skrzyniarz.
Podinsp. Robert Szumiata, oficer prasowy śródmiejskiej komendy rejonowej przekazał "Wyborczej", że czynności są prowadzone "w sprawie uszkodzenia zabytku tj. o czyn z art. 108 Ustawy o ochronie zabytków". - Dla dobra prowadzonego postępowania, na tym jego etapie nie udzielamy informacji o jego szczegółach - podkreślił policjant.
Przypomnijmy, że w miniony wtorek 29 września wieczorem, na gmachu Ministerstwa Edukacji Narodowej nieznany sprawca wypisał sprayem imiona dzieci, które popełniły samobójstwo z powodu homofonicznych prześladowań. Ich imiona to: "Dominik", "Milo", "Zuzia", "Michał", "Kacper" oraz "Wiktor". Pojawił się tam również napis: "Twoje dziecko LGBT".
Źródło: "Gazeta Wyborcza"