Warszawa. Łosiowe Błota nie tylko dla łosia. Leśna budowa w trybie ustawy koronawirusowej
W czerwcu spacerową drogę przez las przeciął płot. Siatką otoczony został leśny obszar z militarnymi budowlami. W sercu lasu, tuż przy granicy rezerwatu Łosiowe Błota powstać ma rajskie osiedle skryte wśród drzew i otulone bujną zielenią. Ma powstać, choć nikt - oprócz dewelopera i ewentualnych przyszłych mieszkańców - tego nie chce. Na sobotę planowana jest demonstracja przeciwko inwestycji.
Warszawa. Od czerwca leśny teren otoczony jest płotem. Teraz ruszy leśna budowa w trybie ustawy koronawirusowej
Przeciwko inwestycji, której założeniem jest budowa w lesie koło Starych Babic 15 domów, od dawna są radni gminy. W styczniu zablokowali projekt przewidujący powstanie zabudowy w środku Lasu Bemowskiego, w dawnej militarnej bazie radarowej. Wówczas plan zakładał mniejszą ilość budynków, miało być ich 11. Radni nie udzielili zgody na wniosek złożony w trybie ustawy lex deweloper, pozwalającej na budowę wbrew planom zagospodarowania.
Osiedle, które chciała postawić spółka powiązana z biznesmenem Marianem Okręglickim, miało być ekologiczne, złożone z dwurodzinnych domków, korzystających z energii z paneli słonecznych. Mimo to przeciwko takim planom stanął też dyrektor Kampinoskiego Parku Narodowego, widząc w osadzie tuż obok Łosiowych Błot zagrożenie dla mieszkańców rezerwatu oraz regionalny dyrektor ochrony środowiska, który zadecydował o ustanowieniu planu ochrony terenu i jego przeznaczenie na cele rekreacyjne, a nie mieszkaniowe. Przeciwko inwestycji protestowali również mieszkańcy Starych Babic i przyrodnicy.
A jednak w kilka miesięcy po tych urzędowych decyzjach ze stycznia, była radarowa wojskowa baza z asfaltową drogą służącą wcześniej rowerzystom i spacerowiczom, została ogrodzona płotem, a dróżka zablokowana. Teren przygotowany jest do rozpoczęcia budowy, niektóre drzewa już wycięto.
Teraz, jak poinformowali kilka dni temu aktywiści z Miasto Jest Nasze, spółka planująca budowę znalazła nowy sposób na przeforsowanie inwestycji. Deweloper powiadomił samorząd o rozpoczęciu budowy, przesyłając wiadomość tej treści: "Zawiadamiam, że w trybie ustawy koronawirusowej zaczynam budowę 15 domów".
Warszawa. Łosiowe Błota. Dla chcącego nie trudnego. Leśne osiedle a koronawirus
Uchwalona przez rząd w marcu może stanowić więc furtkę dla inwestora, którego ograniczają plany zagospodarowania przestrzennego, jeśli powoła się na działania związane z przeciwdziałaniem rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Jak ustalili dziennikarze "Stołecznej Gazety Wyborczej", spółka zadecydowała, że wybuduje domy, które będą "oferowane do wynajęcia dla osób odbywających kwarantannę, a w kolejnym okresie zostaną zaoferowane do wynajmu osobom, które w wyniku kryzysu wywołanego pandemią straciły własne domy i mieszkania".
To okazuje się dopuszczalne i możliwe. Bo, jak wyjaśnia "Stołecznej" Robert Suwaj, specjalista od prawa budowlanego, budować na podstawie tarczy antykoronawirusowej może każdy, a do oceniania, czy inwestycja rzeczywiście związana jest z walką z koronawirusem, nie zostały wyznaczone żadne organy.
Inwestycja, jak napisał portal Forsal.pl, prowadzona jest przez Sawa Solec Residence jako "Zdrowa i Ekologiczna Zieleń - Mazowiecki Niepubliczny Kompleks Zwalczania COVID-19 oraz eliminowania skutków społeczno-gospodarczych, wywołanych COVID-19”.
Czy jest jakiś sposób, by powstrzymać budowę? Wójt Starych Babic Sławomir Sumka zawiadomił o sprawie Prokuraturę Rejonową w Pruszkowie. Samorząd chce sprawdzenia, czy inwestor, powołując się na ustawę o szczególnych rozwiązaniach związaną z przeciwdziałaniem Covid-19, nie działa z pominięciem przepisów prawa budowlanego.
Mieszkańcy Bemowa obawiają się jednak, że to za mało, by powstrzymać budowę. Na grupie facebookową "Nie dla zabudowy Lasu Bemowskiego" utworzyli wydarzenie "Łosie tak! Deweloperzy nie!" i w sobotę o godzinie 12 chcą spotkać się przy torach kolejowych przy ul. płk. Leskiego na pokojowym proteście przeciwko inwestycji.
