RegionalneWarszawaWarszawa. Kosiarki poszły w ruch. Spółdzielnie koszą trawniki

Warszawa. Kosiarki poszły w ruch. Spółdzielnie koszą trawniki

Ledwie podrosły trawniki na stołecznych osiedlach, ruszyły do dzieła kosiarki. Na nic apele i tłumaczenia, że bujne łąki na trawnikach to jedyny ratunek dla miasta wobec katastrofalnych wizji suszy.

Warszawa. Kosiarki poszły w ruch. Spółdzielnie koszą trawniki
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

15.05.2020 13:53

Kosiarki na osiedlu Puławska pracują aż furczy. Trawniki muszą być równo przycięte. Nie ma zmiłuj. Regulamin spółdzielni nie przewiduje odstępstwa od normy przestrzeganej przez kolejne dekady od lat 60., czyli od czasu, gdy powstał zespół dwunastopiętrowców w okolicy Królikarn.

Rośliny na trawnikach przy Puławskiej, Żywnego, Bielawskiej zostały okiełznane, zdyscyplinowane i poddane zabiegom prowadzącym do osiągnięcia właściwej formy.

Susza 2020. Na nic prośby

#

Zupełnie inaczej jest już kilka metrów dalej. Wzdłuż trakcji tramwajowej rośnie prawdziwa miejska łąka, kwitną mlecze, rozwijają się dorodne dmuchawce. Zarząd Zieleni Miejskiej potraktował apele poważnie. Ruch Miasto Jest Nasze od kilku lat apelował do władz Warszawy, aby w obliczu suszy wstrzymały koszenie stołecznych trawników. Radni MJN złożyli również interpelacje w tej sprawie w swoich dzielnicach.

Już w zeszłych latach zrezygnowano częściowo z koszenia terenów zielonych, na przykład na Polu Mokotowskim, czy w parkach, gdzie kwietne łąki wpisują się pięknie w krajobraz i urozmaicają architekturę zieleni, chronią owady i inne małe okazy fauny.

Aktywiści z Miasto Jest Nasze nadal jednak widzą lekceważenie ich wezwań. Chcą zatem, wobec grożącej nam suszy, by spółdzielnie, wspólnoty i osoby prywatne postępowały podobnie ze swoimi terenami zielonymi.

„Wysoka łąka pełni funkcje ekosystemowe lepiej (bioróżnorodność, retencja wody, oczyszczanie powietrza) niż wygolony trawnik. To między innymi w takich działaniach miasto powinno szukać oszczędności niezbędnych w związku z ograniczonymi wpływami do budżetu wynikającymi z pandemii” - podkreślili.

Rzecznik prasowy MJN Beniamin Łuczyński, zwraca uwagę, że „inwestycje w renaturyzację rzek i adaptacje do zmian klimatu, zarówno na poziomie centralnym jak i samorządowym, to może być właśnie zielony zastrzyk w gospodarkę”.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)