Warszawa. Stracił prawo jazdy i kierował miejskim autobusem bez uprawień
Stołeczni policjanci podczas rutynowej kontroli "maseczkowej" w miejskim autobusie, odkryli, że kierowca nie posiada uprawnień do kierowania pojazdem.
W czwartek 17 września doszło do niecodziennego zdarzenia w autobusie miejskim linii 723, kursującym na trasie PKP Legionowo – Żerań FSO.
Policjanci wraz z sanepidem zatrzymali pojazd na ulicy Kościuszki do rutynowej kontroli, mieli sprawdzić, czy pasażerowie stosują się do zaleceń związanych z obecną sytuacją epidemiologiczną i zakrywają nos i usta w komunikacji publicznej.
Warszawa. Kierowca autobusu bez prawa jazdy
Jak podaje portal TVN Warszawa, kierowca zatrzymanego autobusu nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdu. Okazało się, że prawo jazdy mężczyzna stracił kilka dni wcześniej, o czym nie poinformował swojego pracodawcy.
Mężczyzna został ukarany mandatem i natychmiastowo zwolniony z pracy. Jak dodaje TVN Warszawa, także dyspozytorzy, odpowiedzialni za dopuszczenie kierowcy bez uprawnień do pracy, będą musieli zapłacić kary regulaminowe.
Sytuacja ta powinna tym bardziej dziwić ze względu na częstsze kontrole kierowców warszawskich autobusów, które zapowiedziały władze miasta wraz z Zarządem Transportu Miejskiego. To konsekwencja serii wypadków tego lata w stolicy z udziałem pojazdów transportu miejskiego. Na początku lipca autobus linii 186, kierowany przez Tomasza U., będącego pod wpływem amfetaminy, spadł z mostu Grota-Roweckiego. Zginęła wówczas jedna osoba, a kilkanaście zostało rannych. Kilka dni później kierowca linii 181 uderzył w cztery zaparkowane samochody i staranował latarnię.