Warszawa. Fotoradar-rekordzista. Najbardziej cięty na kierowców
Fotoradar na stołecznej ulicy Radarowej ma najlepsze wyniki w Polsce w zwalczaniu wykroczeń drogowych. W lutym przyłapał ponad 4 tysiące kierowców, którzy na obserwowanym przez urządzenie odcinku drogi przekroczyli dopuszczalną prędkość.
19.03.2021 17:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Cztery tysiące zdjęć stanowiących dowody na złamanie prawa, to piękny wynik w miesiącu krótszym niż inne w roku. Jest polskim rekordem drogowym. Warszawski fotoradar nie zna litości.
Możliwe, że ma dobre środowisko pracy - Radarowa, ulica Włoch aż kusi, by mocniej nadepnąć na gaz. Wtedy reaguje urządzenie, które rejestruje nie tylko numer umieszczony na tablicy rejestracyjnej pojazdu, ale również twarz kierowcy.
Ten szczególnie pracowity warszawski fotoradar w dzielnicy Włochy działa w systemie CANARD Inspekcji Transportu Drogowego. Sieć, którego jest częścią, wykryła ponad 190 tysięcy naruszeń przepisów ruchu drogowego. To dwa razy tyle, ile w luty zeszłego roku. Wtedy, jak powiedziała rozgłośni RMF FM Monika Niżniak z Głównej Inspekcji Transportu Drogowego, doszło do 94 tysięcy wykroczeń wykrytych przez fotoradary.
Warszawa. Fotoradar-rekordzista. Najbardziej cięty na kierowców
Fotoradary najnowszej generacji potrafią też przyłapać kierowcę na jeździe na czerwonym świetle. W tym specjalizuje się urządzenie, które pełni wartę w Mrokowie na Mazowszu. Na na koncie wyśledzenie 300 takich przypadków.
I choć nic się przed tymi surowymi żółtymi skrzyneczkami, strzegącymi polskich dróg nie ukryje, można spróbować żyć z nimi w przyjaźni. Można to osiągnąć, podporządkowując się pokornie przepisom ruchu drogowego, nakazom i zakazom.