Warszawa. Ekopatrol ocalił łabędzia od śmierci
Strażnicy miejscy ocalili od śmierci osłabionego łabędzia pływającego po jeziorku przy ul. Europejskiej. Ptak nie mógł nic jeść. Zwierzę przewieziono do lecznicy w warszawskim zoo.
Straż miejska we wtorek otrzymała nietypowe zgłoszenie. - Na jeziorku przy ulicy Europejskiej pływa łabędź. Chyba coś mu jest, bo wygląda dziwnie - brzmiała treść zgłoszenia.
Na miejsce wysłano Ekopatrol Straży Miejskiej. Funkcjonariusze dostrzegli ptaka pływającego po jeziorku. Już z daleka było widać, że nie może wyprostować szyi.
Strażnicy próbowali zwabić łabędzia bliżej brzegu. Niestety, bezskutecznie. Był mocno wystraszony. - Potrzebne było wsparcie. Strażnicy poprosili o pomoc straż pożarną – relacjonuje st. str. Kinga Nowakowska.
Wspólnymi siłami udało się schwytać zwierzę. Nie było to łatwe. Ptak, gdy zobaczył ludzi, odpłynął na środek jeziora. Strażacy podpłynęli do niego łodzią. Po kilkunastu minutach zmagań łabędź został schwytany.
Okazało się, że miał haczyk wędkarski wbity w dziób, a szyję oplątaną żyłką. Dlatego był nienaturalnie wygięty. W takim stanie prawdopodobnie pływał już długo. Nie mógł zdobywać pożywienia, był bardzo wychudzony i wyczerpany.
Strażnicy uwolnili łabędzia z sideł i przewieźli do Ptasiego Azylu w warszawskim zoo. Tam pod opieką będzie dochodził do zdrowia. - Gdy wydobrzeje, wróci na wolność - zapewnia Straż Miejska.