Warszawa. Dźgnął pieszego nożem. Jest areszt
Sąd aresztował 36-letniego obywatela Francji, który w centrum Warszawy dźgnął nożem pieszego. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, a następnie zgłosił się sam na policję. Nie przyznał się jednak do usiłowania zabójstwa.
W poniedziałek w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Śródmieście odbyło się przesłuchanie obywatela Francji.
Jak przekazał prok. Marek Skrzetuski, zastępca rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Warszawie, "prokurator ogłosił zarzuty mężczyźnie, który w nocy z 7 na 8 sierpnia na terenie warszawskiego Śródmieścia miał zaatakować nożem przechodnia, a następnie uciec z miejsca zdarzenia". Mężczyzna po niecałej godzinie zgłosił się na komendę policji. Został zatrzymany.
Do zdarzenia doszło w sobotę późnym wieczorem, u zbiegu ulic Nowogrodzkiej i Kruczej. Jak ustalono, powodem sprzeczki było wtargnięcie pieszego i grupy jego znajomych na przejście na czerwonym świetle. Mieli uszkodzić audi R8, którym poruszał się podejrzany.
Świadkiem zdarzenia była narzeczona obywatela Francji, która jechała z nim samochodem. Jak twierdziła kobieta, na komendę zgłosili się dlatego, że chcieli powiadomić o uszkodzeniu mienia.
Podejrzany usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa poprzez zadanie pokrzywdzonemu ciosów nożem w plecy oraz w klatkę piersiową. - Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia, w których kwestionował swoją winę - podkreślił prok. Skrzetuski.
Prokuratura nie ujawnia treści wyjaśnień podejrzanego. Wiadomo, że są one sprzeczne z relacją świadków i zebranym materiałem dowodowym.
Śródmiejski sąd rejonowy we wtorek przychylił się do wniosku prokuratora o tymczasowe aresztowanie Francuza.