Warszawa. Dwanaście godzin w karetce. Szpital nie chciał przyjąć chorej 70-latki

Trzykrotna zmiana załogi pogotowia i tyle samo wizyt policji, wzywanej do interwencji. W tym czasie kobieta wciąż czekała na przyjęcie do szpitala. Personel placówki nie chciał jej nawet wpuścić do szpitala, tłumacząc się brakiem miejsc.

Warszawa. Pół doby w karetce spędziła 70-latka, czekająca na przyjęcie do szpitalaWarszawa. Pół doby w karetce spędziła 70-latka, czekająca na przyjęcie do szpitala
Barbara Kwiatkowska

O tej skandalicznej sytuacji poinformował tvnwarszawa.pl. 70-latka prawie pół doby oczekiwała w karetce. Nie mogła nawet schronić się na szpitalnym korytarzu i skorzystać z toalety. To wszystko działo się w czwartkową noc.

Według ustaleń reportera tvnwarszawa.pl, około godziny 17 do szpitala imienia Orłowskiego na Czerniakowskiej podjechała karetka z pacjentką w wieku 70 lat. Kobieta była odwodniona i potrzebowała pomocy medycznej. Personel wyjaśniał, że nie ma miejsc. Po trzech godzinach czekania pasażerka karetki została przeniesiona do kolejnego ambulansu, bo zmieniał się zespół na dyżurze.

Kiedy po kolejnej godzinie sytuacja się nie zmieniała, temperatura na zewnątrz spadała znacząco, a drzwi szpitala na Czerniakowskiej nadal były przed starszą pacjentką zamknięte, ratownicy z karetki zdecydowali się na zdecydowany krok: wezwali policję.

Warszawa. Dwanaście godzin w karetce. Szpital na Czerniakowskiej nie chciał przyjąć cierpiącej 70-latki

Jak poinformował stację Robert Szumiata, rzecznik prasowy śródmiejskiej policji, patrol był do szpitala wzywany trzykrotnie - 20.30, 12 i 3. Interwencja zawsze przebiegała: funkcjonariusze przybywali, lekarz dyżurny wyjaśniał, że nie ma miejsca, policja spisywała notatkę i odjeżdżała.

W rezultacie kobieta została przyjęta na izbę przyjęć po dwunastu godzinach, około 4 nad ranem. Jak się okazuje, nie można było skorzystać z pomocy innej placówki, bo o takiej zmianie, według nowych przepisów, decyduje urząd wojewódzki.

To, jak ustalił portal, niejedyny przypadek, kiedy pacjenci muszą czekać na wolne miejsce przed szpitalem. Bywa jednak, że na wolne łóżko czekać trzeba kilka-kilkanaście godzin wolno pacjentom czekać na krześle na korytarzu przed izbą przyjęć, bez konieczności asysty pogotowie, jednak te przypadki dotyczą pacjentów, którzy nie są zagrożeni utrata przytomności i są w lepszym stanie zdrowia.

Puchar Polski. Kres problemów Grot Budowlanych Łódź? Wraca kluczowa siatkarka

Źródło artykułu: wawalove.pl
Wybrane dla Ciebie
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
Co z Tomahawkami dla Ukrainy? Trump mówi o "problemie"
Co z Tomahawkami dla Ukrainy? Trump mówi o "problemie"
"Tak". Krótka odpowiedź Trumpa na kluczowe pytanie
"Tak". Krótka odpowiedź Trumpa na kluczowe pytanie
Niemka awanturowała się w samolocie. Strażnicy interweniowali w Warszawie
Niemka awanturowała się w samolocie. Strażnicy interweniowali w Warszawie
„Grek” deportowany do Szwecji. Policja mówi o przełomie w walce z gangami
„Grek” deportowany do Szwecji. Policja mówi o przełomie w walce z gangami
Tusk komentuje atak na biuro PO. Wspomniał o Bąkiewiczu
Tusk komentuje atak na biuro PO. Wspomniał o Bąkiewiczu