Warszawa. Chciał rozkręcić własny biznes. Wziął kredyt, żeby kupić kokainę
W ręce policjantów z wydziału do walk z przestępczością narkotykową wpadł 31-latek, który pieniądze z kredytu zainwestował najwidoczniej w nieodpowiednią branżę. W jego mieszkaniu służby znalazły pół kilograma kokainy.
05.09.2020 12:02
Wiele osób latami marzy o tym, by uwolnić się od swojego szefa i założyć własny biznes. Nie wszystkim jednak się to udaje. 31-letni mieszkaniec Pragi-Południe najwidoczniej przysiągł sobie, że marzenia są po to, aby je spełniać i dopnie swego.
Jak to zwykle bywa na początku drogi zawodowej trzeba jednak zainwestować, więc w tym celu młody warszawiak udał się do banku i, jak podaje stołeczna policja, miał otrzymać kredyt.
Warszawa. Za pieniądze z kredytu kupił narkotyki
To jednak przykuło uwagę warszawskich służb. Okazało się bowiem, że mężczyzna wybrał dość nietypową branżę dla swojego interesu, a mianowicie – postanowił zająć się handlem narkotykami. Za pożyczone pieniądze zakupił w tym celu kokainę.
Funkcjonariusze udali się do młodego biznesmena z wizytą. Kiedy podejrzany wysiadł z samochodu na parkingu w okolicy, w której miesza, policjanci przystąpili do wylegitymowania go, informując go przy tym o powodzie kontroli.
"Zdenerwowany 31-latek twierdził, że nie posiada kluczy do mieszkania. Mimo to kryminalni wraz z mężczyzną udali się pod ustalony wcześniej adres. Drzwi otworzyła im mieszkająca z 31-latkiem kobieta. W momencie, kiedy policjanci zamierzali wejść do mieszkania, mężczyzna zaczął ich odpychać, próbując im to uniemożliwić. To samo chciała zrobić 24-latka" – relacjonuje Edyta Adamus z policji.
Po obezwładnieniu podejrzanych i dostaniu się do lokalu, mundurowi zastali w środku jeszcze jednego mężczyznę, który twierdził, że przyszedł w odwiedziny do znajomych. Policjanci znaleźli w mieszkaniu pół kilograma kokainy oraz wagę elektroniczną i torebki foliowe.
31-letek i jego 24-letnia kobieta przyznali się do posiadania narkotyków. Teraz grozi im do 10 lat więzienia.